Jeśli transakcja doszłaby do skutku AT&T stałby się największym operatorem sieci komórkowej w Stanach Zjednoczonych. Obecnie jest drugą, a T-Mobile – czwartą firmą na tym rynku. Fiasko przejęcia będzie kosztowało AT&T 4 mld USD. Taką kwotę ma zapłacić niemieckiemu Deutsche Telekom za odstąpienie od umowy.
O zamiarze zakupu T-Mobile USA AT&T po raz pierwszy poinformowało w marcu tego roku. Plany te spotkały się ze sprzeciwem amerykańskiego Departamentu Sprawiedliwości oraz Federalnej Komisji do spraw Komunikacji. Resort sprawiedliwości złożył w końcu sierpnia wniosek do sądu o zablokowanie fuzji, twierdząc, że w jej wyniku ograniczona zostanie konkurencja na rynku i wzrosną ceny usług w sieciach komórkowych. Sprawa miała być rozpatrywana w lutym przyszłego roku.
W ubiegłym tygodniu obie firmy wycofały wnioski o zgodę na połączenie złożone do Federalnej Komisji do spraw Komunikacji po tym jak jej przewodniczący również wypowiedział się przeciw tej transakcji.
Również jego zdaniem przejęcie T-Mobile USA przez AT&T prowadziłoby do zmniejszenia konkurencji na rynku. Ponadto spowodowałoby utratę znacznej liczby miejsc pracy w Stanach Zjednoczonych. AT&T zapewniał, że sprawy mają się zupełnie odwrotnie: firma miała zwiększać zatrudnienie przy pracach związanych z integracją sieci i ich modernizacją. Obiecywał również odtworzenie w Stanach Zjednoczonych 5 tys. miejsc pracy, które przeniosła za granicę. Wielu obserwatorów sceptycznie jednak odnosiło się do tych deklaracji.