Szwajcaria broni się przed krachem

Rząd Szwajcarii nie chce dopuścić aby boom na rynku nieruchomości wymknął się spod kontroli

Aktualizacja: 11.02.2017 23:19 Publikacja: 13.02.2013 14:09

Szwajcaria broni się przed krachem

Foto: Bloomberg

Aktywność na tym rynku zamierza osłabić poprzez zmuszenie banków do stworzenia dodatkowego bufora bezpieczeństwa.

W ostatnich latach ceny nieruchomości w Szwajcarii, a także wartość kredytów hipotecznych ostro poszły w górę.  To pochodna niskich stóp procentowych utrzymywanych przez bank centralny by zmniejszyć atrakcyjność kraju jako bezpiecznego schronienia dla inwestorów zagranicznych oraz zapobiec recesji.

Szwajcarski Bank Narodowy (SBN) wielokrotnie wyrażał obawy, że rynek nieruchomości jest nadmierne przegrzany i to skłoniło rząd do działania. „Ta nierównowaga zwiększyła się w drugim półroczu 2012 r. osiągając poziom stwarzający ryzyko dla stabilności systemu bankowego a stąd także dla szwajcarskiej gospodarki" , napisał SBN w oświadczeniu. Banki będą musiały odłożyć ekstra 1 proc. aktywów ważonych ryzykiem zabezpieczonych krajowymi nieruchomościami mieszkaniowymi wspieranymi przez hipoteki.

Ceny nieruchomości rosną od Genewy po Zurich, ponieważ z powodu kryzysu zadłużeniowego w strefie euro inwestorzy lokują pieniądze w jedną z najbardziej stabilnych europejskich gospodarek. Wprawdzie w lipcu rząd zaostrzył  reguły udzielania kredytów hipotecznych, aby uniknąć powtórki krachu z początku lat 90., ale w związku z dalszym wzrostem cen nieruchomości bank centralny poprosił władze o wymuszenie na bankach dodatkowego bufora bezpieczeństwa.

W ciągu dekady wartość pożyczek hipotecznych wzrosła o 300 miliardów franków (327 miliardów dolarów), zaś w 2011 roku zwiększyła się o kolejne 5,2 proc. do 797,8 miliarda franków. To około 140 proc. wartości produktu krajowego brutto Szwajcarii.

W przypadku największego szwajcarskiego banku UBS ten dodatkowy wymóg nie będzie miał wpływu na jego plany  związane z podniesieniem współczynnika adekwatności kapitałowej. Do 2014 roku ma on być zwiększony z 9,8 proc. do 13 proc., zapewnił prezes Sergio Ermotti. David Mathers, dyrektor finansowy Credit Suisse powiedział, że jego firma będzie w stanie zaabsorbować  skutki wprowadzenia dodatkowego bufora w ramach ogólnego celu zmierzającego do obniżenia poziomu aktywów ważonych ryzykiem. W tym roku to kwestia kilku miliardów franków.

Gospodarka światowa
Inflacja słabnie, ale nie na tyle, by banki centralne odetchnęły z ulgą
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Gospodarka światowa
Wzrost cen słabnie, ale europejski przemysł ma zadyszkę
Gospodarka światowa
Inwestorzy nie przestraszyli się wyniku pierwszej tury wyborów
Gospodarka światowa
Jak rynki przyjęły sukces Le Pen w wyborach we Francji
Gospodarka światowa
Bułgaria. Kraj, który znów minął się ze strefą euro
Gospodarka światowa
Skrajna prawica zwyciężyła. Nie wiadomo jednak czy zdoła stworzyć rząd