W marcu chiński eksport był o 10 proc. większy niż w takim samym miesiącu przed rokiem, poinformowały w Pekinie władze celne. Import wzrósł o 14,1 proc., bardziej niż prognozowano i w rezultacie powstał niespodziewany deficyt handlowy w wysokości 880 mln USD. „Zdumiewający" wzrost eksportu do Hongkongu o 92,9 proc., największy od 18 lat, wywołał wątpliwości co do jakości danych – poinformowała firma analityczna IHS.
Administracja celna na wczorajszej konferencji prasowej w Pekinie przyznała, że budzące wątpliwości dane mogą być przeszacowane, ale dodała, że wzrost sprzedaży do Hongkongu wynika z różnic w metodologii statystycznej. Sprzedaż zarówno do Stanów Zjednoczonych, jak i do Europy spadła w marcu po raz pierwszy od listopada, co oznacza, że słabszy zewnętrzny popyt nie będzie wspierał rozwoju chińskiej gospodarki.
– Ten 10-proc. wzrost eksportu wydaje się bardziej odpowiadać rzeczywistości, bo jest zgodny z innymi danymi, takimi jak zużycie energii, produkcja przemysłowa czy przewozy towarowe – napisał w nocie do klientów Lu Ting, ekonomista z biura Bank of America w Hongkongu.
Import ze Stanów Zjednoczonych był w marcu o 30,3 proc. większy niż przed rokiem, a z Australii o 18,4 proc., co wynika z szybkiego wzrostu inwestycji w Chinach.
Z marcowych danych wynika, że chińskie firmy nadal masowo zawyżają dane o sprzedaży za granicę w celu wyłudzenia ulgi podatkowej dla eksporterów. Władze celne podały, że eksport na Tajwan wzrósł w minionym miesiącu o 44,9 proc., podczas gdy na Tajwanie poinformowano o spadku importu z Chin o 1,2 proc.