Władza w Atenach dla grzecznych radykałów

Inwestorzy dobrze przyjęli zwycięstwo wyborcze Syrizy. Grecy uznali już, że nie ma innej drogi niż spełnianie poleceń Brukseli i pozostanie w strefie euro.

Aktualizacja: 06.02.2017 17:54 Publikacja: 22.09.2015 06:00

Rynek wpadł w panikę, gdy na jesieni 2014 r. pojawiła się groźba wygranej Syrizy, kierowanej przez A

Rynek wpadł w panikę, gdy na jesieni 2014 r. pojawiła się groźba wygranej Syrizy, kierowanej przez Alexisa Tsiprasa. Jej drugie zwycięstwo wyborcze przyjął jednak raczej dobrze.

Foto: Bloomberg

Rentowność greckich obligacji dziesięcioletnich spadła w poniedziałek do 8,3 proc., najniższego poziomu od stycznia w reakcji na wynik niedzielnych wyborów parlamentarnych dających znów władzę lewicowej partii Syriza i premierowi Aleksisowi Ciprasowi. Na ateńskiej giełdzie nie wywołało ono jednak euforii. ASE, jej główny indeks, oscylował w ciągu dnia pomiędzy lekkimi spadkami a niewielkimi wzrostami. O ile np. Piraeus Bank zyskiwał nawet 4 proc., o tyle Alpha Bank spadł o ponad 3 proc. Od początku roku ASE stracił około 15 proc. – Rynek już zdyskontował zwycięstwo Syrizy, więc doszło do realizacji zysków na niektórych akcjach, ale ceny wciąż są atrakcyjne – twierdzi Costis Morianos, szef ateńskiej firmy Asset Wise Capital Management.

Mała stabilizacja

Choć można by się spodziewać, że wyborcy ukarzą rząd, który drastycznie złamał swoje obietnice wyborcze, wprowadził ostre regulacje dotyczące kontroli przepływu kapitału i omal nie wypchnął kraju ze strefy euro, to Grecy obdarzyli ten gabinet zaufaniem. Na Syrizę zagłosowało 35 proc. wyborców, co przełoży się na 145 mandatów w 300-osobowym parlamencie. Chce ona odnowić koalicję z nacjonalistyczną partią Niezależni Grecy, która zdobyła 3,7 proc. głosów i dziesięć mandatów. Druga pod względem poparcia partia, centroprawicowa Nowa Demokracja, uzyskała 28 proc. głosów. Trzecią partią w parlamencie będzie neonazistowski Złoty Świt z 7 proc. głosów. Ponieważ frekwencja w wyborach wyniosła tylko 56 proc., wszystkie te partie straciły wyborców. Grecy nie zaufali jednak obiecującym powrót do drachmy rozłamowcom z Syrizy, czyli partii Ludowa Jedność. Stronnictwo to zdobyło jedynie 2,86 proc. głosów i nie weszło do parlamentu. Wygląda więc na to, że naród pogodził się już z narzuconymi mu przez MFW i UE programami „reform".

Odkąd w lipcu rząd Ciprasa podpisał porozumienie z UE o trzecim pakiecie pomocowym, bogaci Grecy poczuli się na tyle pewnie, że zaczęli znów sprowadzać pieniądze z zagranicy. O ile od października 2014 r. do końca czerwca 2015 r. Grecja doświadczała każdego miesiąca odpływu kapitału netto, o tyle, według danych Banku Grecji, trend ten zaczął odwracać się w lipcu. W sierpniu napłynęło do Grecji ponad 4 mld euro netto.

30 proc. ryzyka Grexitu

Nowy rząd ma niewielkie pole manewru i będzie musiał ściśle wypełniać warunki trzeciego pakietu pomocowego wartego 86 mld euro. By dostać wyznaczoną na jesień transzę pomocy, będzie musiał m.in. dokonać nowelizacji budżetu na 2015 r., tak by uwzględniała ona skutki reform systemu emerytalnego i podatkowego. Do grudnia musi zostać przeprowadzona procedura rekapitalizacji greckich banków. Trzeba też będzie znieść kontrolę przepływu kapitału.

– Jeśli nowy rząd będzie wykazywał podobny brak kompetencji w zarządzaniu i administracji, jaki widzieliśmy w ostatnich miesiącach, wkrótce pojawią się problemy. Wstępne doniesienia mówią, że będzie niewiele zmian w ministerstwach, choć pojawiły się poważne wątpliwości co do ich wydajności operacyjnej. Pomijając przyjemne niespodzianki, Grecja może wrócić na czołówki gazet wcześniej, niż tego byśmy chcieli – ocenia Michael Jacobides, wykładowca London Business School.

Analitycy UBS oceniają ryzyko Grexitu w ciągu nadchodzących 12 miesięcy na 20–30 proc., wskazując na ryzyko dla wdrożenia programu „reform" wymaganych przez UE. – Za wzięciem pod uwagę Grexitu jako całkiem możliwego zdarzenia przemawia również ważny fakt, a mianowicie poprawa sytuacji we Włoszech, Irlandii i Portugalii. Choć zobowiązania tych trzech państw wciąż przekraczają 100 proc. PKB, to jednak ich zadłużenie powinno w najbliższych latach spadać. Scenariusz, jakiego obawiano się jeszcze całkiem niedawno, w którym wyjście Grecji ze strefy euro uruchomi efekt domina, dziś wydaje się mało prawdopodobny – uważa Marcin Jędrzejak, dyrektor Saxo Bank Polska.

[email protected]

Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Turcja skorzysta na zwycięstwie rebeliantów
Gospodarka światowa
Pekin znów stawia na większą monetarną stymulację gospodarki