Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 27.10.2020 15:13 Publikacja: 27.10.2020 15:13
Maha Vajiralongkorn, czyli Rama X, jest od 2019 r. królem Tajlandii. Dał się poznać głównie jako skandalista o autokratycznych skłonnościach.
Foto: Shutterstock
Wśród nielicznych krajów, w których pandemia Covid-19 zeszła na dalszy plan, znalazła się Tajlandia. Nie tylko dlatego, że globalna zaraza obeszła się z nią stosunkowo łagodnie (3,7 tys. wykrytych infekcji i zaledwie 59 zgonów w państwie liczącym blisko 70 mln mieszkańców). W ostatnich tygodniach znalazła się ona w cieniu masowych protestów młodych aktywistów wymierzonych w rząd i króla. Protesty przeciwko monarchii to ewenement w kraju, w którym władca wciąż otoczony jest wielkim kultem i za którego krytykę można trafić na 15 lat do więzienia. Król Tajlandii to najbogatszy monarcha świata, dysponujący majątkiem wartym dziesiątki miliardów dolarów. Przepych, w jakim on żyje, oraz jego sojusz z premierem Prayuthem Chan-ocha (który zdobył władzę w 2014 r. w wyniku wojskowego zamachu stanu) są solą w oku prodemokratycznych aktywistów, którzy domagają się zmiany konstytucji i przejścia kraju ku prawdziwej demokracji. Podważony został autorytet narodowej dynastii Chakri, która rządzi krajem nieprzerwanie od XVIII wieku. Na demonstracjach z ostatnich tygodni było widać flagi z napisem „Republika Tajlandii". Wielu demonstrantów okazywało też swoją niechęć do Chin – supermocarstwa z sąsiedztwa, które w ostatnich latach coraz silniej zaznaczało swoje wpływy w Tajlandii. Młodzi aktywiści nie ukrywają, że do buntu zachęcił ich przykład wielkich protestów z Hongkongu wymierzonych w hegemona z Pekinu.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Chiny poinformowały w czwartek, że nie prowadzą żadnych rozmów ze Stanami Zjednoczonymi na temat ceł, mimo że prezydent Donald Trump i sekretarz skarbu Scott Bessent zasugerowali w tym tygodniu, że napięcia w stosunkach z Chinami mogą się zmniejszyć.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Rząd Niemiec prognozuje, że gospodarka kraju, największa w Europie, odnotuje w tym roku stagnację, ponieważ cła i groźby handlowe prezydenta USA Donalda Trumpa wpłyną na jej wyniki po miesiącach niepewności politycznej.
Inwestorów ucieszyła zapowiedź tego, że najbogatszy miliarder na świecie zmniejszy zaangażowanie w administracji Trumpa.
Kraje afrykańskie będą musiały wydać miliardy dolarów na nowe plantacje oraz systemy nawadniające. Dlatego ceny będą nadal rosły, chociaż już podwajają się co roku.
Prezydent Stanów Zjednoczonych zarówno kieruje się doświadczeniami z lat 80., jak i chętnie słucha doradców, takich jak Peter Navarro. Marzy o powrocie swojego kraju do potęgi przemysłowej, jaką był w latach poprzedzających liberalizację handlu światowego.
Zmarł papież Franciszek. O śmierci głowy Kościoła katolickiego poinformował Watykan.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas