Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 28.11.2021 16:34 Publikacja: 28.11.2021 11:40
Napięcie wojenne rosło w ostatnich tygodniach na linii Rosja–Ukraina. Koncentracja rosyjskich wojsk nad granicą szacowana jest na ponad 90 tys. żołnierzy. Ukraina też się przygotowuje do starcia.
Foto: AFP, anatolii stiepanov anatolii stiepanov
Rosja może zaatakować Ukrainę na przełomie stycznia i lutego – stwierdził Kyryło Budanow, szef głównego biura wywiadu przy ukraińskim Ministerstwie Obrony. W wywiadzie dla amerykańskiego magazynu „Military Times" nakreślił scenariusz, w którym wojska rosyjskie dokonają inwazji wzdłuż granicy wschodniej, a także z Krymu, z terenu Białorusi oraz desantów morskich pod Odessą i Mariupolem. Ten scenariusz pokrywa się z symulacją dokonaną przez amerykańskie tajne służby. Nad granicami ukraińskimi ma być skoncentrowane obecnie 92 tys. żołnierzy rosyjskich, a ich liczba może jeszcze wzrosnąć. Waszyngton już w październiku wysyłał sojusznikom sygnały mówiące, że niepokoi go ta koncentracja i że jest przekonany o agresywnych zamiarach Kremla. Wybadać intencje rosyjskich władz próbował William Burnes, szef CIA. 5 listopada spotkał się on w Moskwie z Nikołajem Patruszewem, sekretarzem Rady Bezpieczeństwa, a 8 listopada rozmawiał na ten temat telefonicznie z prezydentem Putinem. I wygląda na to, że Rosjanie nie zdołali przekonać Amerykanów o braku agresywnych planów wobec Ukrainy. Może nas więc czekać kolejnych kilka tygodni podwyższonego napięcia, które może wpływać negatywnie na regionalne aktywa.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Chiny poinformowały w czwartek, że nie prowadzą żadnych rozmów ze Stanami Zjednoczonymi na temat ceł, mimo że prezydent Donald Trump i sekretarz skarbu Scott Bessent zasugerowali w tym tygodniu, że napięcia w stosunkach z Chinami mogą się zmniejszyć.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Rząd Niemiec prognozuje, że gospodarka kraju, największa w Europie, odnotuje w tym roku stagnację, ponieważ cła i groźby handlowe prezydenta USA Donalda Trumpa wpłyną na jej wyniki po miesiącach niepewności politycznej.
Inwestorów ucieszyła zapowiedź tego, że najbogatszy miliarder na świecie zmniejszy zaangażowanie w administracji Trumpa.
Kraje afrykańskie będą musiały wydać miliardy dolarów na nowe plantacje oraz systemy nawadniające. Dlatego ceny będą nadal rosły, chociaż już podwajają się co roku.
Prezydent Stanów Zjednoczonych zarówno kieruje się doświadczeniami z lat 80., jak i chętnie słucha doradców, takich jak Peter Navarro. Marzy o powrocie swojego kraju do potęgi przemysłowej, jaką był w latach poprzedzających liberalizację handlu światowego.
Zmarł papież Franciszek. O śmierci głowy Kościoła katolickiego poinformował Watykan.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas