Pandemia i inflacja zmieniły nawyki

Ekonomiści stawiają na konsumpcję jako najważniejszy czynnik, który w tym roku wpłynie na wzrost gospodarczy. Tylko co dziewiąta osoba nie ograniczyła wydatków.

Publikacja: 20.08.2024 06:00

Pandemia i inflacja zmieniły nawyki

Foto: Adobe Stock

– Dopasowujemy się do inflacji, gdyby nas nie poobijała i nie wystraszyła, to zapewne przy rosnącej sile nabywczej wynagrodzeń konsumpcja byłaby wyższa – przypuszcza Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej. Z badania Prudential Family Index wynika, że już w zeszłym roku większość osób ograniczyła wydatki albo zmieniła przyzwyczajenia, by mniej wydawać. Wiele osób robi tak nadal.

Jak ograniczamy zakupy?

– Pandemia zmieniła model oszczędzania – dodaje Piotr Soroczyński – zwykle w trudniejszych finansowo czasach konsumenci zaczynali ograniczać wydatki od rezygnacji z różnego rodzaju usług, ostatnio ze sprzętu AGD, wyposażenia mieszkań i z ubrań. W czasie zamknięcia wiele osób kupiło potrzebne sprzęty, dodatkowo izolacja spowodowała, że część osób przewartościowała postawy i zakupy: zracjonalizowała wydatki na odzież i towary, a postawiła na spotkania czy na wyjazdy – uważa ekonomista. Prawie połowa ankietowanych przyznała, że ogranicza zakupy spontaniczne i zastanawia się, na ile dany towar jest im naprawdę potrzebny. Najczęściej mniej kupowaliśmy nowych ubrań – ograniczało się w ten sposób 36 proc. mężczyzn i 44 proc. kobiet. Ale też jeśli cena produktu była atrakcyjna – kupowaliśmy na zapas, gdy wysoka – czekamy na promocję. Dodatkowo co czwarta ankietowana osoba poszukała tańszych zamienników ulubionych produktów żywnościowych.

Czytaj więcej

Inflacja daje zielone światło, by ciąć stopy

Z czego zrezygnowaliśmy?

Rosnące ceny spowodowały, że co czwarty mężczyzna i co piąta kobieta naprawiają stare sprzęty czy ubrania, zamiast kupować nowe. Co dziesiąty mężczyzna i co jedenasta kobieta korzystają ze zgromadzonych oszczędności, by mieć wystarczająco pieniędzy na bieżącą konsumpcję. Ale też 30 proc. pań i 22 proc. mężczyzn zrezygnowało lub rzadziej korzysta z usług fryzjerów czy kosmetyczek. Wysokie koszty utrzymania mieszkań i domów skłoniły prawie co trzecią osobę do analizy zużycia prądu, oszczędnego ogrzewania pomieszczeń (17 proc.) czy nawet zamiany kąpieli w wannie na prysznic (co dziesiąty mężczyzna i co siódma kobieta).

Zmiany dotyczą też życia towarzyskiego. Ograniczyliśmy korzystanie z restauracji i gotowego jedzenia oraz liczbę prywatnych przyjęć w domach.

Co na przyszłość?

– Wzrost dochodów jest tak znaczący, że obecnie konsumenci więcej wydają pieniędzy i starają się odbudować oszczędności nadszarpnięte w ostatnich latach – uważa Adam Antoniak, ekonomista ING Bank Śląski. Przypomina o tym, jak zmieniała się sytuacja w ostatnich latach: – Ze względu na pandemię i na ograniczenia mniej wydawaliśmy pieniędzy, za to wzrosły oszczędności prywatne. Po jakimś czasie mieliśmy odbicie konsumpcji w górę, ale wysoka inflacja wygasiła ten trend. Wzrost cen uderzył w dochody realne do dyspozycji, więc wiele osób uszczupliło oszczędności. Obecnie gdy inflacja jest niższa, a dochody realnie wzrosły, z jednej strony rozsądnie wydajemy pieniądze, a z drugiej – odbudowujemy oszczędności – tłumaczy ekonomista.

W badaniu Prudential Family Index respondentów zapytano o przewidywania najbliższej przyszłości: roku, dwóch. Więcej jest optymistów, którzy uważają, że ich sytuacja finansowa się poprawi (40 proc.), niż pogorszy (17 proc.). Co czwarta osoba nie spodziewa się zmian, a 19 proc. nie umie przewidzieć. Gdy zaś poszerzono perspektywę, to w ciągu pięciu lat na poprawę liczy ponad połowa pań i 48 proc. panów. Co prawda większe jest grono osób, które nie chcą spekulować (23 proc.), ale znacząco mniej jest pesymistów: co ósma kobieta i co szósty mężczyzna.

Gospodarka krajowa
Deficyt budżetu po lipcu wyniósł 82,8 mld zł
Gospodarka krajowa
Inflacja daje zielone światło, by ciąć stopy
Gospodarka krajowa
PKB rośnie, ale ceny konsumpcyjne też
Gospodarka krajowa
Dane o PKB Polski za II kw. mocniejsze od oczekiwań
Gospodarka krajowa
Inflacja ponownie przebiła granicę celu NBP. Najnowsze dane GUS
Gospodarka krajowa
Cisza wokół euro studzi nasz zapał do wspólnej waluty