Jak ciąć deficyt w roku wyborczym

Dziś GUS poda oficjalne dane na temat deficytu i długu publicznego w 2010 roku. Rząd i Rada Gospodarcza premiera zastanawiają się nad dalszym cięciem deficytu

Aktualizacja: 25.02.2017 20:56 Publikacja: 26.04.2011 02:32

Jan Krzysztof Bielecki (z?lewej), przewodniczący Rady Gospodarczej, premier Donald Tusk i?Michał Bon

Jan Krzysztof Bielecki (z?lewej), przewodniczący Rady Gospodarczej, premier Donald Tusk i?Michał Boni, szef doradców prezesa Rady Ministrów. Fot. j. dudek

Foto: Archiwum

Dziś dowiemy się, o ile trzeba będzie ściąć deficyt w tym i przyszłym roku, aby zgodnie z żądaniem Komisji Europejskiej w 2012 roku osiągnąć poziom poniżej 3 proc. PKB. GUS poda wielkość deficytu w 2010 roku. Oficjalnie rząd szacował go na 7,9 proc. PKB.

Rząd ma wprawdzie plan oszczędności opiewających na ok. 70 mld zł – głównie dzięki zmniejszeniu składki do OFE i wprowadzeniu ograniczeń w wydatkach. To jednak może okazać się za mało.

[srodtytul]Pilnować każdej złotówki[/srodtytul]

Dlatego Rada Gospodarcza premiera Donalda Tuska pracuje nad planem, który pozwoliłby jeszcze bardziej ograniczyć deficyt finansów publicznych. – Zastanawiamy się, jak mocniej ściąć deficyt w roku wyborczym – powiedział „Parkietowi” szef Rady Jan Krzysztof Bielecki. Według niego możliwości istnieją. Jakie? Tego nie zdradził.

– Trzeba sięgnąć do rozwiązań proponowanych przez Leszka Balcerowicza – nie ukrywa Dariusz Filar, członek Rady Gospodarczej. – Niczego więcej ponad zaplanowane działania nie uda się przeprowadzić.

Zdaniem Haliny Wasilewskiej-Trenkner, doradcy prezesa NBP, żadna z inicjatyw zaproponowanych przez Balcerowicza, czyli np. podniesienie wieku emerytalnego dla górników i mundurowych czy likwidacja ulg, nie spotka się z poparciem parlamentu. – To, co rząd może zrobić w tym roku, to dokładnie, starannie pilnować każdej wydawanej złotówki – mówi Wasilewska-Trenkner.

[srodtytul]Sprostać wyzwaniu[/srodtytul]

Zdaniem ekonomistów jednocześnie powinien być przygotowywany program zmian na okres powyborczy, zakładający powrót do waloryzacji rent i emerytur wyłącznie o stopień inflacji, likwidację przywilejów emerytalnych, wydłużenie wieku emerytalnego czy zamrożenie płacy minimalnej. – Bez takich działań nie uda się sprostać wyzwaniu, jakim jest znalezienie kilkudziesięciu miliardów złotych oszczędności – uważa Maciej Bukowski z Instytutu Badań Strukturalnych.

Krzysztof Rybiński, były wiceprezes NBP, mówi o konieczności przejrzenia wydatków socjalnych i odrzuceniu tych, które trafiają do bogatych Polaków. W kolejce od lat czeka też reforma KRUS i objęcie podatkiem dochodowym najbogatszych rolników. – W roku wyborczym przeprowadza się jednak wyłącznie zmiany korzystne politycznie, nawet jeśli rujnują gospodarkę – mówi Rybiński.

Sceptyczny co do efektów zaplanowanych przez rząd działań jest Piotr Kalisz, główny?ekonomista Banku Handlowego. – Wystarczą one, aby ograniczyć deficyt w 2012 roku do 4 proc. PKB, nie jest to zły wynik, biorąc pod uwagę fakt, że wyjściowy poziom był dwukrotnie wyższy.

[[email protected]][email protected][/mail]

Gospodarka krajowa
Jest decyzja w sprawie stóp procentowych. Kiepskie wieści dla kredytobiorców
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Gospodarka krajowa
Trudny czerwiec w polskim przemyśle
Gospodarka krajowa
Inflacja w Polsce. GUS podał najnowsze dane
Gospodarka krajowa
S&P Global Ratings podwyższył prognozę wzrostu PKB Polski
Gospodarka krajowa
GUS o nowych zamówieniach w przemyśle w maju
Gospodarka krajowa
Jak bolesne dla Polaków może być wychodzenie z nadmiernego deficytu