Warszawska giełda rozpoczęła co prawda notowania od niewielkich spadków (na otwarciu sesji WIG20 i WIG traciły po niespełna 0,1 proc.) , oba indeksy dzień kończyły jednak na plusie. WIG20 zyskał 0,5 proc., a WIG wzrósł o 0,4 proc. Giełda w Warszawie poradziła sobie lepiej niż inne kluczowe rynki Starego Kontynentu, które pod koniec dnia solidarnie traciły.
Dzisiejszy kalendarz publikacji makroekonomicznych nie był szczególnie obfity. Pozytywnie zaskoczyły dane o sierpniowej produkcji przemysłowej w Niemczech. Produkcja skorygowana o wpływ czynników sezonowych w porównaniu z lipcem wzrosła o 1,4 proc., podczas gdy eksperci spodziewali się 1-proc. zwyżki. Rozczarowały za to analogiczne dane z Wielkiej Brytanii. Produkcja spadła o 1,1 proc. miesiąc do miesiąca wobec oczekiwanego wzrostu o 0,4 proc.
Kluczowe wydarzenia zaplanowano na wieczór, czyli już po zamknięciu giełd na Starym Kontynencie. Na 20.00 polskiego czasu zaplanowano publikację protokołu z ostatniego posiedzenia Federalnego Komitetu ds. Otwartego Rynku (FOMC). FOMC wbrew oczekiwaniom analityków nie podjął decyzji o ograniczeniu programu skupu aktywów o 10-15 mld dolarów miesięcznie (z aktualnego poziomu 85 mld dolarów na miesiąc).
Zgodnie z nieoficjalnymi informacjami godzinę później prezydent USA Barack Obama ma ogłosić oficjalnie nominację Janet Yellen na przyszłego szefa Fed. Zastąpi ona Bena Bernanke, którego kadencja zakończy się 31 stycznia 2014 r. Nominacja Yellen spodziewana była już od dłuższego czasu. Rynki przyjmują tę kandydaturę pozytywnie, gdyż Yellen jest postrzegana jako zwolenniczka luzowania polityki pieniężnej.
Inwestorzy wciąż czekają również na rozwiązanie kryzysu budżetowego w USA. Późnym wieczorem polskiego czasu rozpocząć się ma spotkanie prezydenta Obamy z przedstawicielami Partii Demokratycznej.