Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 22.03.2017 07:40 Publikacja: 22.03.2017 07:40
Foto: Archiwum
W debacie „Parkietu" na Boże Narodzenie przywołał pan powiedzenie „three steps and a stumble" (po angielsku: trzy kroki i potknięcie), zgodnie z którym po trzeciej podwyżce stóp procentowych przez Fed na rynkach następuje krach. Bank centralny w USA zdecydował się na taki ruch w ubiegłą środę, tymczasem krachu nie widać, dlaczego?
Tę regułę trzeba traktować elastycznie. Na przykład w latach 2004–2007 Fed podnosił stopy procentowe aż 17 razy, zanim nastąpiło „potknięcie" na rynkach akcji. W 1999 r. stało się to po pięciu „schodkach" na wykresie stóp procentowych, w 1994 r. kryzys meksykański wywołał dopiero piąty „stopień". Powiedzmy więc, że liczba podwyżek to „trzy plus". Statystycznie rzecz biorąc, krach następuje cztery, pięć miesięcy po trzeciej podwyżce. W tzw. międzyczasie Fed może jeszcze parę razy podnieść stopy procentowe. Przy czym tytułowe „potknięcie" niekoniecznie musi się przytrafić inwestorom na Wall Street, może się wydarzyć na rynkach wschodzących, tak jak w 1994 r.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Po dwóch latach nieprzerwanego wzrostu aktywów pod zarządzaniem towarzystw funduszy inwestycyjnych w marcu sektor zanotował spadek – i to aż o 32,8 mld zł, do niespełna 361 mld zł. Był to jednak skutek przede wszystkim wykupu certyfikatów funduszu dedykowanego.
Czynniki kosztowe i techniczne inwestycji w OZE.
Quercus TFI chwali się coraz lepszą współpracą z bankami, ogłasza kolejny skup akcji, a Skarbiec TFI dopina transakcję akwizycji biura maklerskiego. Ale w oczach inwestorów zyskuje głównie ten pierwszy.
Choć zmiany nie były już tak mocne jak w poprzednich dniach, to indeksy akcji nawet w piątek poruszały się od bandy do bandy. Gorąco jest dalej na amerykańskim rynku długu, natomiast w Polsce znacznie spokojniej, na czym korzystają klienci TFI.
Choć oczywiście nie musi, bo ostatnie dni i tygodnie jasno pokazują, jak nieprzewidywalne mogą być rynki. Dlatego przed decyzją o inwestycji warto wziąć kilka głębszych oddechów i dobrze się zastanowić – radzą eksperci.
Według wstępnych obliczeń serwisu Obligacje.pl na podstawie danych KDPW inwestorzy indywidualni kupili w marcu papiery oszczędnościowe warte niecałe 5,5 mld zł wobec 5,6 mld zł miesiąc wcześniej oraz 6,3 mld zł w styczniu. To lepszy wynik od tego sprzed roku (5,2 mld zł).
Na dzisiejszym posiedzeniu walnego zgromadzenia członków Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami dokonano zmian w składzie Rady IZFiA, związanych z coroczną zmianą składu. Do Rady dołączyli: Paweł Borys, prezes MCI Capital TFI, Tomasz Stadnik, prezes TFI PZU SA oraz Artur Włoch, członek zarządu Alior TFI.
Po dwóch latach nieprzerwanego wzrostu aktywów pod zarządzaniem towarzystw funduszy inwestycyjnych w marcu sektor zanotował spadek – i to aż o 32,8 mld zł, do niespełna 361 mld zł. Był to jednak skutek przede wszystkim wykupu certyfikatów funduszu dedykowanego.
Choć zmiany nie były już tak mocne jak w poprzednich dniach, to indeksy akcji nawet w piątek poruszały się od bandy do bandy. Gorąco jest dalej na amerykańskim rynku długu, natomiast w Polsce znacznie spokojniej, na czym korzystają klienci TFI.
Preferencje klientów TFI pozostają niezmienne, a zmienność z ostatnich tygodni jeszcze pewnie scementuje ich brak skłonności do podjęcia większego ryzyka.
Choć oczywiście nie musi, bo ostatnie dni i tygodnie jasno pokazują, jak nieprzewidywalne mogą być rynki. Dlatego przed decyzją o inwestycji warto wziąć kilka głębszych oddechów i dobrze się zastanowić – radzą eksperci.
Na dzisiejszym posiedzeniu walnego zgromadzenia członków Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami dokonano zmian w składzie Rady IZFiA, związanych z coroczną zmianą składu. Do Rady dołączyli: Paweł Borys, prezes MCI Capital TFI, Tomasz Stadnik, prezes TFI PZU SA oraz Artur Włoch, członek zarządu Alior TFI.
Za nami trzy dni potężnej przeceny na rynkach. Zanim do niej doszło, w rejestrze krótkiej sprzedaży była rekordowa liczba pozycji. Sprawdziliśmy co się zmieniło.
Nowojorski indeks giełdowy S&P 500 stracił już ponad 20 proc. od szczytu z lutego. Kapitalizacja globalnych giełd zmniejszyła się w tym czasie o łącznie 9,5 bln USD. Nastroje inwestorów stały się fatalne i trudno się temu dziwić. Nikt nie wie, kiedy skończy się przecena.
Złoto w zeszłym miesiącu kontynuowało zwyżki i właściwie nie ma konkurencji, jeśli chodzi o tegoroczne stopy zwrotu. Na tle rynku cały czas bardzo dobrze prezentują się polskie akcje, a i obligacje wykonały swoją robotę.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas