– Obecnie partycypacja w PPK wśród naszych klientów nie odbiega od średniej rynkowej. Chcielibyśmy jednak doprowadzić ten wskaźnik do ponad 50 proc. w ciągu dwóch–trzech lat – zapowiada Zbigniew Wójtowicz, prezes Investors TFI. Przypomina, że na 2023 r. przypada automatyczny zapis pracowników i kolejna część z nich może pozostać w programie. Wójtowicz odniósł się także do sprawy Investor Akcji Spółek Dywidendowych. mBank zablokował możliwość zakupu jednostek funduszu przez swoją platformę, stwierdzając, że skład portfela odbiega od polityki inwestycyjnej. – Będziemy o tym rozmawiać z mBankiem, naszym partnerem. Szanse na powrót funduszu do sprzedaży są i liczymy, że klienci będą mogli nabywać jego jednostki – zapowiada Wójtowicz.

Investors TFI kończy I półrocze z 8,8 mld zł aktywów pod zarządzaniem. Napływy netto w tym czasie przekroczyły 750 mln zł. Najwięcej nowych wpłat pozyskały fundusze mieszane – Investor Zrównoważony oraz Investor Zabezpieczenia Emerytalnego, do których inwestorzy wpłacili 462 mln zł netto. Prawie 220 mln zł wpłacono do funduszy akcji, a z nich najwięcej zyskał Investor Nowych Technologii.

Zdaniem Jarosława Niedzielewskiego, dyrektora departamentu inwestycji w Investors TFI, na głównych rynkach akcji powinien być kontynuowany trend wzrostowy, a testem dla niego będzie jesień i ewentualna kolejna fala pandemii. Niedzielewski zwraca uwagę na ryzyko stagflacji, która może się pojawić przy utrzymującej się wysokiej inflacji. – Scenariusz stagflacji, który może stać się głównym wątkiem w dyskusjach inwestorów w II połowie roku, może wpłynąć na rozbicie rynkowych założeń co do przewagi spółek finansowych oraz przemysłowych i generalnie grupy firm dochodowych (value) nad technologicznymi – tłumaczy Niedzielewski. – Może też być przyczynkiem do redukcji oczekiwań odnośnie do zysków generowanych przez spółki w kolejnych kwartałach, a szczególnie do obniżenia marż, które np. dla spółek z indeksu S&P 500 okazały się w I kwartale rekordowo wysokie – zauważa ekspert Investors TFI. Jak przypomina, historia pokazuje, że stagflacja jest realnym zagrożeniem dla trwałości hossy i gospodarczej ekspansji. – Była tematem zarówno na przełomie lat 2000 i 2001, jak też w I połowie 2008 r., w obu przypadkach przepowiadając nadejście recesji – zastrzega. Niedzielewski przypomina jednak o obecnie znacznie większej skłonności do niestandardowych interwencji władz monetarnych i fiskalnych oraz wciąż rozbudzonych nastrojach spekulacyjnych, co oddala rynki od takiego scenariusza. paan