Grupa Kęty nie planuje rewolucji w opakowaniach giętkich

Spółka pomimo zmian dokonujących się w branży przetwórstwa tworzyw sztucznych realizowaną strategię w tym segmencie uważa za skuteczną i niewymagającą istotnych korekt. To znajduje też odzwierciedlenie w jej planach inwestycyjnych.

Publikacja: 07.11.2024 06:00

Grupa Kęty nie planuje rewolucji w opakowaniach giętkich

Foto: materiały prasowe

Grupa Kęty w biznesie opakowań giętkich, jednym z trzech kluczowych obszarów prowadzonej działalności, nadal zamierza inwestować w rozwój produkcji niskoprzetworzonych, jednorodnych i łatwych w recyklingu folii polipropylenowych i polietylenowych. Ponadto dużą uwagę chce zwracać na współpracę z klientami i szybko reagować na ich potrzeby oraz pojawiające się na rynku nowe wyzwania w zakresie stosowanych surowców. W efekcie produkowane laminaty mają być w jak największym stopniu recyklingowalne, biodegradowalne lub kompostowalne.

Parkiet

Kęty inwestują w nowoczesne urządzenia

Kęty przekonują, że prowadzona przez nie w biznesie opakowań giętkich działalność, pomimo systematycznej ewolucji rynku, nie wymaga istotnych korekt. Co więcej, inwestycje dokonane w nowe technologie i produkcję folii z jednolitego surowcowo materiału, które realizowano w ostatnich latach, były jak najbardziej trafnym kierunkiem rozwoju.

Czytaj więcej

Grupa Kęty postraszyła inwestorów. Prognoza na 2024 rok zagrożona

„Kolejnym trendem wynikającym ze zwiększonej świadomości i dbałości o środowisko jest ograniczenie ilości kolorów i powierzchni nadruku na opakowaniach. Oprócz zmniejszenia ilości zużycia surowców pierwotnych działanie takie ułatwia proces oczyszczania folii z barwników przy recyklingu opakowań i uzyskania wysokiej jakości recyklatu” – twierdzą Kęty. Dodają, że również ten trend jest odzwierciedlany w planach inwestycyjnych grupy.

Chodzi o zastąpienie do końca 2025 r. przestarzałej linii do druku na nowoczesne urządzenia drukujące w technologii fleksograficznej odpowiadające oczekiwaniom rynkowym. Zależna firma Alupol Packaging Kęty otrzymała na ten cel wsparcie w postaci ulgi w podatku dochodowym w wysokości 50 proc. wartości kosztów kwalifikowanych, liczonych do maksymalnej kwoty 32 mln zł realizowanego projektu.

Wzrósł eksport do krajów Europy Zachodniej

Według przedstawicieli Kęt trafność ich decyzji podejmowanych w biznesie opakowań giętkich, obejmującym produkcję i sprzedaż opakowań oraz materiałów na opakowania z tworzyw sztucznych, odzwierciedlają tegoroczne wyniki grupy. W III kwartale zanotowała ona w tym obszarze 4-proc. wzrost przychodów (do 297,8 mln zł) i 22-proc. zwyżkę zysku EBITDA (do 66,8 mln zł). Była to przede wszystkim zasługa zwiększonego eksportu do krajów Europy Zachodniej. Spadła z kolei sprzedaż w Polsce i w Europie Wschodniej. Kęty poprawę rentowności tłumaczą prowadzeniem skutecznej polityki cenowej oraz zmianami asortymentowymi (w kierunku wykorzystywania materiałów jednorodnych). Chwalą się też dwucyfrowymi wzrostami sprzedaży do największych koncernów międzynarodowych.

Kęty nową strategię chcą przedstawić w grudniu. Z obecnych deklaracji spółki wynika już jednak, że rewolucji w biznesie opakowań giętkich nie będzie. Obecnie tworzy go Alupol Packaging w Tychach i jego firmy zależne: Alupol Packaging Kęty i Alupol Films. Grupa szacuje, że jest w Polsce liderem w produkcji giętkich materiałów opakowaniowych z udziałem rynkowym wynoszącym blisko 20 proc. i jest liczącym się producentem opakowań w Europie. Jednocześnie jest największym krajowym producentem folii polipropylenowych ze zdolnościami produkcyjnymi na poziomie 60–70 tys. ton rocznie i ponad 5-proc. udziałem w rynku folii BOPP w Europie.

Firmy
Ministerstwo obrony kupuje polskie satelity od Creotechu. Kurs mocno w górę
Firmy
Ataki dezinformacyjne to problem spółek, ale też całego rynku i państwa
Firmy
Rafako upada. Teraz czas na syndyka i rząd
Firmy
Dobrzy, wiarygodni prezesi zyskują na znaczeniu i na wartości
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. z najlepszą usługą wymiany walut w Polsce wg Global Finance
Firmy
Grupa Kęty liczy na ożywienie w 2025 roku
Firmy
Najcenniejsi szefowie na warszawskiej giełdzie są już warci grube miliardy