Firma Rafała Brzoski kupiła brakujące 70 proc. akcji w spółce logistycznej Menzies Distribution Group Ltd. i Newstrade. Teraz InPost będzie w pełni kontrolować proces logistyczny w W. Brytanii. Za przejęcie zapłacił 60,4 mln funtów. Transakcja daje InPostowi pełną kontrolę nad operacjami logistycznymi w Wielkiej Brytanii, umożliwiając przyspieszenie planów rozwoju – w tym usług dostarczania paczek na następny dzień do paczkomatów. W spółce przekonują, że w efekcie firma umocni pozycję wiodącego dostawcy.
– W jednej grupie łatwiej będzie nam odnosić sukcesy w branży logistycznej przez obsługiwanie rynku B2C w szybszym tempie, szczególnie gdy coraz więcej brytyjskich konsumentów odkrywa zalety paczkomatów – dodaje Neil Kuschel, prezes InPost UK.
Brytyjska spółka InPostu to dobrze prosperujący biznes. W II kwartale InPost zwiększył rok do roku dostawy paczek w Wielkiej Brytanii o 164 proc. (do 23,6 mln sztuk), co jest niewątpliwym sukcesem, bo tamtejszy rynek pogrążony jest w stagnacji. Spółka ma ok. 10 proc. brytyjskiego rynku paczek, na którym dostarczane jest co roku 4,4 mld przesyłek (dla porównania 1,3 mld w Polsce, zaś we Francji – 3,3 mld).
InPost kupił za gotówkę 30 proc. Menzies w lipcu ub.r. Zapłacił wtedy blisko 50 mln funtów. Umowa zakładała, że spółka kierowana przez Brzoskę w ciągu trzech lat dysponować będzie opcją pozostałej części operatora (akcje są m.in. w rękach funduszu inwestycyjnego Endless z Leeds). Teraz InPost z niej korzysta.
Polska firma także inwestuje w brytyjską sieć punktów odbioru poza domem (w tym w automaty paczkowe, których ma na Wyspach już ponad 7,5 tys.), o 39 proc. więcej niż rok wcześniej. Liczba skrytek w maszynach powiększyła się o 60 proc., a mimo to sieć ma wysokie wskaźniki wykorzystania. Poza automatami InPost ma także ponad 2,1 tys. punktów odbioru poza domem (PUDO).