Polska giełda uzależniona od banków. Mają jeszcze paliwo do wzrostów?

PKO BP przegoniło koncern Orlen i jest największą krajową spółką na GPW. To symbolicznie pokazuje rosnącą rolę sektora finansowego. Odpowiada on już za ponad połowę kapitalizacji wszystkich krajowych emitentów. Jak to wpłynie na zachowanie indeksów?

Publikacja: 26.09.2024 06:00

Polska giełda uzależniona od banków. Mają jeszcze paliwo do wzrostów?

Foto: Adobe Stock

Wprawdzie w ostatnich miesiącach indeks WIG-banki dostał zadyszki, ale stopa zwrotu od lokalnego minimum z jesieni 2022 r. jest imponująca i sięga prawie 180 proc. Największą spółką w indeksie jest PKO BP, mające 33,8-proc. udział w portfelu. Wycena banku w tym roku urosła o 14 proc., a w ciągu ostatnich pięciu lat o ponad połowę do obecnych ponad 71 mld zł. To daje mu pierwszą pozycję na liście krajowych spółek giełdowych. Na drugie miejsce zepchnął paliwowego giganta, Orlen, który wyceniany jest obecnie na niespełna 67 mld zł. Od początku 2024 r. jego akcje potaniały o 11 proc., a w ciągu ostatnich pięciu lat o 43 proc.

Połowa wartości to banki

Na GPW obecnie jest notowanych 410 spółek, w tym 368 krajowych. Łączną statystykę kapitalizacji zaburzają zagraniczni giganci: banki Santander i UniCredit, warci łącznie ponad 560 mld zł. W praktyce obrót ich akcjami na naszym parkiecie jest śladowy. Jeśli uwzględnimy firmy zagraniczne, to na sektor finansowy obecnie przypada aż 70 proc. kapitalizacji giełdowego rynku. Po korekcie o spółki zagraniczne, odsetek ten jest o niemal 20 pkt proc. niższy, ale nadal bardzo wysoki: wynosi 51 proc. Innym słowy, ponad połowę wartości polskiej giełdy stanowi sektor finansowy. Od innych branż dzieli go przepaść. Drugi jest sektor paliwowo-surowcowo-energetyczny, a trzeci – handlowy. Na każdy z nich przypada po kilkanaście procent. – Obserwując historyczne poziomy wycen, można stwierdzić, że sektor finansowy w Polsce zawsze był mocno nadreprezentowany na giełdzie w stosunku do jego rzeczywistego udziału w całej gospodarce. Ostatni relatywny wzrost w stosunku do całego rynku wynikał z bardzo korzystnego otoczenia dla spółek finansowych, w szczególności mowa tutaj o bankach – komentuje Tymoteusz Turski, analityk XTB. Dodaje, że polski rynek jest bardzo mocno zależny od napływu kapitału z zagranicy oraz od inwestorów instytucjonalnych, którzy z reguły bardziej interesują się dużymi emitentami. To powoduje, że mocno płynne spółki finansowe (w szczególności banki) są chętniej kupowane przez dużych inwestorów i ich kapitalizacja relatywnie do całego rynku rośnie.

Aktualnie w WIG w pierwszej piątce spółek o największym udziale w portfelu są trzy instytucje finansowe: PKO BP, Pekao oraz PZU. Analogicznie w przypadku WIG20. W tym ostatnim łączny udział spółek z sektora finansowego w portfelu indeksu sięga 47 proc.

Czynniki ryzyka...

Rodzi się pytanie, czy w obliczu mocnego wzrostu wycen banków od jesieni 2022 r. jest szansa, że sektor ten nadal będzie wsparciem dla krajowych indeksów?

– Ze względu na zbliżający się cykl obniżek stóp procentowych dynamika wyników banków najprawdopodobniej ulegnie pogorszeniu, co może odbić się na wycenach – mówi analityk XTB. Wtóruje mu Kamil Stolarski, ekspert z Santander BM. Jego zdaniem banki passę dobrych informacji mają już raczej za sobą.

– Ostatnie dwa lata były fenomenalne. Znacząca poprawa wyniku odsetkowego, większe dywidendy, mniejsze obciążenia regulacyjne. Według nas rynek zaczyna teraz wyceniać zyski banków w środowisku niższych stóp procentowych. W Polsce na niższe stopy przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Ale jest to kierunek, który należy wyceniać – uważa analityk Santander BM.

...oraz szanse dla banków

Ale są też czynniki, które mogą wspierać notowania sektora. Polskie banki dalej obarczone są ryzykiem związanym z rezerwami na kredyty walutowe oraz z wakacjami kredytowymi.

– Tymczasem wyniki banków pokazały, że to drugie ryzyko nie zmaterializowało się aż tak bardzo, jak zakładano, stąd część tych rezerw może ulec aktualizacji, co może wesprzeć wyniki finansowe banków – podkreśla analityk XTB. Warto również mieć na uwadze, że na tle wielu innych branż banki znajdują się wciąż w bardzo dobrej sytuacji finansowej.

– Notują wysokie wyniki, a wyceny nie są wygórowane. Ryzyko regulacyjne spadło, a rosnąca inflacja pozwala ze spokojem oczekiwać najwyżej (o ile w ogóle) niewielkich obniżek stóp procentowych – mówi Marcin Materna, dyrektor działu analiz BM Banku Millennium. Dodaje, że banki narzekają trochę na mały popyt kredytowy, ale rekompensuje im to niezła oferta obligacji Skarbu Państwa, w które inwestują depozyty klientów z braku możliwości innego ulokowania gotówki. Zdaniem Materny przy wciąż niewielkim zalewarowaniu klientów i dobrych zabezpieczeniach, niskim ryzyku obniżek cen nieruchomości i dalszej stymulacji konsumenta portfele banków są stosunkowo bezpieczne, podobnie jak ich wyniki.

Wyceny z potencjałem

Aktualnie w skład indeksu WIG-banki wchodzi 13 podmiotów. Z naszej analizy wynika, że zdecydowana większość banków jest wyceniana poniżej średnich cen z aktualnych rekomendacji. Mediana potencjału jest relatywnie wysoka: wynosi prawie 24 proc. Gdyby WIG-banki rzeczywiście tyle urósł, doszedłby do poziomu niemal 16 tys. pkt, czyli kilkanaście procent wyższego od historycznego maksimum zanotowanego wiosną 2024 r. na poziomie ponad 14 tys. pkt.

Warto jednak mieć na uwadze, że wyceny banków są mocno zależne od sytuacji na zagranicznych rynkach. Rodzimy indeks branżowy wpisuje się w trend obserwowany na zagranicznych giełdach: tam również notowania spółek finansowych od kilku miesięcy tkwią w trendzie bocznym. Nie brak opinii, że wyraźniejszy ruch indeksów zobaczymy dopiero po listopadowych wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych.

Jakie dywidendy w 2025 r.

Na warszawskiej giełdzie w tym roku sektor finansowy był wyjątkowo hojny dla akcjonariuszy. Gros spółek już podzieliło się zyskiem, natomiast na wypłatę czekają jeszcze akcjonariusze PZU. Tegoroczne walne zgromadzenie ubezpieczyciela zdecydowało o przeznaczeniu na wypłatę blisko 3,75 mld zł z zysku za 2023 r. i kapitału zapasowego. To daje 4,34 zł na akcję. Uwzględniając cenę walorów sprzed korekty o wartość dywidendy, implikuje to ponad 9-proc. stopę dywidendy. Dniem dywidendy był 17 września, a wypłata nastąpi 8 października.

Trudno na razie wyrokować, jak duże będą przyszłoroczne wypłaty dla akcjonariuszy spółek finansowych. Mimo iż 2024 r. jest dla branży udany, to tegoroczny rekord może być trudno pobić.

Firmy
Presserwis: Zygmunt Solorz usunie dzieci ze spółek grupy Polsat Plus
Firmy
Rafako z wnioskiem o upadłość. JSW Koks odpiera zarzuty
Firmy
Bez banków wzrostów na giełdzie nie będzie
Firmy
„GW": Wstrząs w imperium Solorza. „Dzieci obawiają się wydziedziczenia"
Firmy
Nowa oferta podcastowa „Rzeczpospolitej”. Jeszcze więcej jeszcze ciekawszych rozmów
Firmy
Zamet: To nie koniec zmian