Obecna ekipa rządowa, na czele z premierem Donaldem Tuskiem, od wielu miesięcy zapowiada rozliczenie osób odpowiedzialnych za różnego rodzaju nieprawidłowości z ostatnich kilku lat. W tym kontekście szczegółowym analizom, badaniom i audytom podlegają decyzje, umowy i działania podejmowane m.in. w firmach z bezpośrednim lub pośrednim udziałem Skarbu Państwa. Ich efektem jest lawinowo rosnąca liczba zawiadomień do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Z danych zebranych przez „Parkiet” wynika, że same giełdowe spółki złożyły już kilkadziesiąt takich zawiadomień. Swoje szkody szacują od stosunkowo niewielkich kwot nawet do miliardów złotych.
Azoty złożyły już siedem zawiadomień do prokuratury
Siedem zawiadomień do prokuratury złożyły już spółki z grupy kapitałowej Azoty. O pierwszym informowano pod koniec sierpnia. Dotyczyło podejrzenia popełnienia przestępstwa w sprawie wyrządzenia spółce szkody w wielkich rozmiarach w związku z działalnością Polskiej Fundacji Narodowej. „W przypadku PFN, rażący jest fakt, że przy jej tworzeniu w 2016 r. zobowiązano się bezwarunkowo przez okres 10 lat do łącznych wpłat na kwotę 45,5 mln zł i nie zagwarantowano możliwości wycofania się z finansowania fundacji, nawet w przypadku pogorszenia sytuacji finansowej spółki” – podał Adam Leszkiewicz, prezes Azotów. Dodał, że pomimo rekordowych strat raportowanych przez spółkę w ostatnich sześciu kwartałach, nie podjęto próby wycofania się z finansowania PFN.
Czytaj więcej
Azoty, PKP Cargo, Orlen, JSW i Tauron złożyły już razem 20 zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstw w tych spółkach w ostatnich kilku latach. Nieznaną ich liczbę złożyła też Enea. Kolejne są kwestią czasu.
Azoty złożyły też zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę spółki w zakresie umów sponsoringowo-reklamowych. Chodzi o zawieranie takich umów pomimo wstrzymania tzw. wydatków niekrytycznych z uwagi na trudną sytuację finansową spółki oraz z naruszeniem wewnętrznych procedur i przepisów prawa. W 2023 r. miało to doprowadzić do powstania szkody majątkowej w wysokości ponad 7,5 mln zł. W zawiadomieniu wskazano też, że w latach 2021–2023 zamawiano liczne usługi reklamowe i promocyjne, które udzielane były nie w celu promocji koncernu i jego marek czy produktów, lecz wyłącznie lub w przeważającej mierze w interesie innych podmiotów. Świadczenia realizowano m.in. na rzecz partii politycznej i komitetu partii politycznej oraz w interesie podmiotów zajmujących się działalnością medialną lub organizacją wydarzeń, promujących i sprzyjających jednej partii politycznej.
Również zależne Zakłady Azotowe Puławy złożyły zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w zakresie umów sponsoringowo-reklamowych i umów darowizn, co miało doprowadzić do powstania szkody majątkowej w wysokości ponad 5,2 mln zł. Zawierano je od IV kwartału 2022 r., czyli już w okresie, gdy spółka zaczęła notować rekordowe straty. Ponadto ZA Puławy złożyły zawiadomienie dotyczące zawierania w ostatnich latach niekorzystnych umów o zakazie konkurencji (podpisywano je już po ustaniu stosunku pracy), co również doprowadziło do powstania szkody majątkowej. Teraz dochodzą do tego dwa podobne pisma do prokuratury przygotowane przez Azoty. Chodzi o umowy o zakazie konkurencji dla członków zarządu spółki matki oraz umowy o zakazie konkurencji dla kadry menedżerskiej. Możliwość popełnienia przestępstwa zarzucono też byłemu prezesowi Klubu Piłki Siatkowej Chemik Police (Azoty mają pośrednio 100 proc. jego akcji). W zgłoszeniu napisano, że zarządzając majątkiem klubu nadużył udzielonych mu uprawnień i nie dopełnił obowiązków, co doprowadziło do wyrządzenia szkody majątkowej wynoszącej co najmniej 227 tys. zł.