Rynek IPO się budzi. Pierwszy prospekt opuścił zamrażarkę

Transition Technologies MS złożyło do KNF wniosek o wznowienie postępowania w związku z ofertą publiczną. Kto następny?

Po kilku kwartałach totalnego zastoju na rynku IPO pojawiają się wreszcie optymistyczne sygnały. Rynek czeka na dużą ofertę publiczną Żabki, która – według nieoficjalnych informacji – planowana jest na wrzesień. Tymczasem na rynek trafiła kolejna pozytywna informacja: swoje plany wznawia Transition Technologies MS, czyli spółka IT specjalizująca się w outsourcingu.

TTMS rozwija biznes

Wniosek o zatwierdzenie prospektu TTMS został złożony do Komisji Nadzoru Finansowego w 2021 r. Ze względu na niesprzyjającą sytuację geopolityczną i związaną z tym dużą zmienność na rynkach postępowanie zawieszono w marcu 2022 r. Teraz zostało wznowione. Spółka podkreśla, że mocno rozwija swój biznes.

– Notujemy dynamiczne zwyżki przychodów. Zwłaszcza w ostatnich dwóch latach znacząco urośliśmy organicznie, jak i poprzez akwizycje. Przejęliśmy dwie zagraniczne spółki w Danii i Szwajcarii, założyliśmy spółkę w Indiach i zwiększyliśmy zatrudnienie do blisko 800 osób na koniec 2023 r. – wymienia Sebastian Sokołowski, prezes TTMS. Spółka planuje dalszy rozwój, również przez przejęcia.

– Doświadczenie w przejmowaniu już mamy. Na początku tego roku kupiliśmy szwajcarską spółkę Pixel Plus, a w 2021 r. duńską spółkę ConCor (teraz TTMS Nordic) – dodaje.

TTMS jest częścią informatycznej grupy Transition Technologies. Na koniec 2023 r. TTMS miał 217,1 mln zł przychodów wobec 183,4 mln zł rok wcześniej i wobec 136 mln zł w 2021 r. Biznes jest rentowny. W planie jest dywidenda – zarząd zamierza rekomendować walnemu zgromadzeniu wypłatę co najmniej 50 proc. zysku netto.

Głównym akcjonariuszem TTMS jest spółka Transition Technologies, kontrolująca ponad 33,4 proc. akcji. Prezes Sebastian Sokołowski ma 20 proc., a po 16,7 proc. przypada na Konrada Świrskiego, prezesa TT, oraz Tomasza Gilarskiego, współzałożyciel grupy TT. Pozostałe 6,6 proc. mają członkowie zarządu TTMS Adam Kaczmarczyk i Krzysztof Zapała. Szczegóły IPO nie są jeszcze znane.

Czekając na Żabkę

W tym roku na rynku głównym warszawskiej giełdy nie przeprowadzono żadnej oferty pierwotnej. Zadebiutowało wprawdzie pięć firm, ale wszystkie przeniosły się z NewConnect. Drugie półrocze zapowiada się ciekawiej. Jesienią na rynek ma wejść wspomniana już Żabka z portfela funduszu CVC Capital Partners. Jeśli potwierdzą się nieoficjalne informacje, to kapitalizacja handlowej firmy może wynieść od 7,5 do 8 mld USD, czyli 30–32 mld zł, a  wartość samej oferty od 4 do 6 mld zł. Gdyby rzeczywiście tak się stało, byłoby to największe IPO od czasów debiutu Allegro, które weszło na GPW jesienią 2020 r.

– Widać, że informacja o planowanym IPO Żabki pobudziła rynek pierwszych ofert publicznych. Najnowszy przykład spółki Transition Technologies MS, która wróciła do planów IPO po tym, jak oferta została wstrzymana w 2022 r., pokazuje, że koniunktura jest obecnie sprzyjająca – ocenia Dominik Osowski, analityk BM BNP Paribas BP. Dodaje, że to skłania do myślenia, że również kolejne spółki, które odłożyły w czasie debiut, mogą teraz wrócić do tych planów.

Wtóruje mu Sobiesław Kozłowski, dyrektor działu analiz Noble Securities. – Kiedyś na polskim rynku kapitałowym były strategie kupna akcji w IPO, kupna spółek gamingowych czy banków, ale przewaga wezwań i brak klasycznych IPO spowodowały ograniczenie skali przyciągania nowych inwestorów na giełdę. Zaczęła ona przegrywać rywalizację z inwestycjami w mieszkania. Debiut TTMS ma szanse być jaskółką zapowiadającą zmianę nastrojów w segmencie IPO – podsumowuje Kozłowski.