Poczcie Polskiej (PP) pali się grunt pod nogami – aż 26 związków zawodowych w państwowej firmie wystąpiło właśnie do zarządu z żądaniem podwyżki wynagrodzenia zasadniczego. I to już od 1 września. Władze Poczty stoją pod ścianą – już teraz mają kłopot z regulowaniem rosnącej pensji minimalnej, a związki – wykorzystując okres przedwyborczy – jeszcze mocniej cisną. Tyle że teraz zagroziły wszczęciem sporu zbiorowego „ze wszystkimi jego konsekwencjami”. A to może finalnie oznaczać strajk.
Czytaj więcej
Rząd pracuje nad koncepcją podziału operatora pocztowego – chce wydzielić segment paczkowy, który miałby trafić pod skrzydła koncernu energetycznego. Nowy podmiot Poczty Polskiej i Orlenu miałby potencjał powalczyć z największymi firmami tej branży w naszym kraju.
Szacuje się, że na podwyżkę w skali roku potrzeba ok. 600 mln zł. To trzy razy więcej niż pod koniec ub.r. PP otrzymała z budżetu państwa na inwestycje w logistykę. Takich pieniędzy operator zwyczajnie nie ma. Wspólna Reprezentacja Związkowa domaga się natychmiastowego wzrostu pensji o 800 zł brutto – dotyczyć ma to wszystkich osób objętych zakładowym układem zbiorowym pracy, a więc ok. 70 tys. Wiele wskazuje na to, że do tych żądań mogą przyłączyć się kolejne związki. – Aż ponad 70 proc. pracowników Poczty otrzymuje wynagrodzenie na poziomie minimalnym. Ten wzrost jest niezbędny – przekonuje Piotr Saugut, przewodniczący NSZZ Listonoszy Poczty Polskiej.
Koło ratunkowe molochowi może rzucić rząd. Ministerstwo Aktywów Państwowych (MAP) rozmawia bowiem z PP o rekompensacie za straty, jakie operator poniósł w latach 2021–2022, realizując nierentowną tzw. usługę powszechną. Chodzić miałoby o ok. 400 mln zł. Ale ratunkiem dla PP okazać się może mariaż z Orlenem. Scenariusz ten jest na stole w Ministerstwie Aktywów Państwowych, ale na czas wyborów został zamrożony. Wygląda na to, że projekt przejęcia intratnej paczkowej części biznesu przez Orlen ma błogosławieństwo MAP. – Prowadzenie spraw spółek należy do kompetencji ich zarządów. Walne zgromadzenie i rada nadzorcza nie mogą wydawać im wiążących poleceń dotyczących prowadzenia spraw spółki. MAP nie ma uprawnień do ingerowania w działania Orlenu, w tym w zakresie kształtowania współpracy z partnerami rynkowymi. Z informacji otrzymanej od Orlenu, dotyczącej planowanej współpracy z PP, wynika, że Orlen – zgodnie z umowami o zachowaniu poufności – nie komentuje rozmów – usłyszeliśmy w biurze prasowym resortu.
Czytaj więcej
Poczta Polska miała być głównym graczem na rynku paczek i rosnąć w siłę, zwiększając dostępność do swoich usług m.in. na wsi. Tymczasem w molochu ubywa ludzi, a sieć zaczyna się zwijać.