Spółki automotive wciąż korzystają z ożywienia w motoryzacji

Krajowi producenci części i komponentów samochodowych będący dostawcami globalnych koncernów motoryzacyjnych w 2023 roku będą mieli korzystniejsze warunki do wzrostu, ale na horyzoncie czekają już kolejne wyzwania.

Publikacja: 23.04.2023 21:00

Spółki automotive wciąż korzystają z ożywienia w motoryzacji

Foto: AdobeStock

Producenci samochodów nadrabiają zaległości po dłuższym okresie zastoju wywołanym zawirowaniami z globalnymi łańcuchami dostaw, co poprawiło perspektywy krajowych poddostawców. Nie brakuje jednak obaw o trwałość ożywienia w produkcji motoryzacyjnej w Europie.

Odbudowa podaży

Z przewidywań Radosława Pelca, analityka sektorowego w Santander Bank Polska, wynika, że produkcja i sprzedaż pojazdów lekkich w Europie wzrośnie w 2023 roku. – Ożywienie w produkcji widać od końca ubiegłego roku. Niemcy 11 miesięcy z rzędu notowały wzrost w ujęciu rok do roku, a wolumeny w Czechach w I kwartale bieżącego roku były bliskie uzyskanym w 2019 roku. Powodem jest przede wszystkim poprawa dostępności materiałów produkcyjnych. W Niemczech od połowy ubiegłego roku spadał odsetek producentów motoryzacyjnych wskazujących na problemy z dostępnością istotnych materiałów produkcyjnych, a wciąż jest tu potencjał do poprawy, bo nadal jest on na wysokim poziomie 70 proc. – ocenia.

Wyjaśnia, że wysoka produkcja znajduje odbiorców, głównie z uwagi na wciąż duży portfel zamówień producentów pojazdów. – W Niemczech od 2021 roku zamówienia na samochody wyraźnie przewyższały produkcję, co w połowie 2022 roku doprowadziło do podwojenia wielkości portfeli zamówień wobec poziomów z 2019 roku – wskazuje.

Obawy eksperta budzi jednak bieżący popyt i perspektywy w średnim okresie. Zauważa, że napływające do niemieckich producentów samochodów zamówienia od połowy 2021 r. były w trendzie spadkowym. – Obecnie są na poziomie 70–80 proc. wolumenów sprzed wybuchu pandemii, a od początku bieżącego roku były niższe od wielkości produkcji, która oscylowała wokół 90 proc. wielkości z 2019 roku. W efekcie portfel zamówień od końca ubiegłego roku szybko spadał. Jeśli wysoka inflacja, wysokie ceny pojazdów oraz niepewność gospodarcza spowodują pogłębienie lub utrzymanie tej tendencji przez dłuższy czas, może dojść do odwrócenia sytuacji, to znaczy ponownego spadku produkcji, tym razem na skutek niskiego popytu – wyjaśnia Pelc.

Zamówienia spływają, ale wyzwaniem są koszty

Z sygnałów płynących od samych spółek wynika, że problemy z dostępnością komponentów nie wpływają już na poziom produkcji nowych samochodów, co ma dla nich kluczowe znaczenie, ponieważ w poprzednich latach miały miejsce duże zakłócenia, które ograniczały podaż nowych aut. To oznacza, że można spodziewać się większej stabilizacji nowych zamówień od koncernów motoryzacyjnych.

– Po spadku sprzedaży samochodów w latach 2020–2022 oczekujemy odbicia już w 2023 r. Spodziewamy się wzrostu sprzedaży o co najmniej 6–8 proc. i dalszego wzrostu w kolejnych latach, co będzie miało pozytywny wpływ na sektor elementów dla motoryzacji – ocenia Leszek Targosz z zarządu Mangata Holding. Segment podzespołów i komponentów dla motoryzacji, największy w tej grupie pod względem przychodów, odpowiadał w 2022 r. za prawie 60 proc. obrotów.

Jednym z beneficjentów odmrożenia podaży nowych samochodów oraz dynamicznego wzrostu zamówień na części do aut elektrycznych, jest segment automotive Boryszewa. Biorąc pod uwagę także bardzo obiecujący początek tego roku i lepsze perspektywy motoryzacji, zarząd grupy spodziewa się znaczącej poprawy wyniku EBITDA w 2023 r. – Pierwszy kwartał nie wygląda źle, jesteśmy optymistycznie nastawieni wobec tego roku mimo zagrożeń, takich jak choćby będące wyzwaniem koszty pracy – wskazuje Wojciech Kowalczyk, prezes grupy Boryszew. Jego zdaniem zmieniło się podejście dużych koncernów motoryzacyjnych do dostawców, jest mniej restrykcyjne, a bardziej widać chęć kooperacji i wspólnego rozwiązywania problemów.

W sytuacji szybkiego tempa wzrostu kosztów wiele firm z branży będzie mieć jednak problem z utrzymaniem rentowności, zwłaszcza gdy mają ograniczone możliwości ich przenoszenia na odbiorców. W 2023 r. marże producentów części pozostaną pod presją rosnących kosztów. Z najnowszego badania Santander Bank Polska wynika, że w minionym roku rentowność rodzimych firm produkujących części na potrzeby fabryk samochodowych była na niskich poziomach – nie tylko spadła wobec roku 2021, ale przede wszystkim była znacznie niższa w porównaniu z poziomem z lat 2018–2019. Co więcej, oczekiwania odnośnie do 2023 roku również nie dają powodów do optymizmu. Obecnie jedynie jedna trzecia firm z branży spodziewa się wzrostów, a niemal połowa badanych producentów części motoryzacyjnych oczekuje spadku rentowności. Największe obawy firm z branży dotyczą rosnących kosztów, które wywierają negatywny wpływ na rentowność ich biznesów. Największe wyzwanie dla producentów stanowią rosnące koszty energii.

Nadchodzą zmiany

Trzeba też pamiętać, że na rynku samochodowym ma miejsce transformacja w kierunku pojazdów bezemisyjnych, których produkcja w Europie przyspiesza, a to będzie oznaczać spore zmiany dla dostawców części i komponentów.

– Rezygnacja z silnika spalinowego i przejście na napęd niskoemisyjny wymusza zarówno ogromne inwestycje w zmiany technologiczne, jak i konieczność zadbania o dostępność do innego zestawu surowców i komponentów i równocześnie osłabia popyt na części do pojazdów spalinowych. Ponieważ polski rynek w ponad połowie produkuje na rzecz segmentu pojazdów spalinowych, to zmiany będą bardzo głębokie. I już mamy pierwsze efekty, jak chociażby ograniczanie produkcji i planowane duże zwolnienia w bielskiej fabryce silników spalinowych (FCA Powertrain – Stellantis) – zauważa Piotr Krzysztofik, analityk sektorowy PKO BP.

Zwraca uwagę, że producenci pojazdów bardzo szybko zaakceptowali elektromobilność i zaczęli zmieniać swoje strategie, szukając szans na zdobycie przewagi konkurencyjnej. – W trudniejszej sytuacji są natomiast producenci części na tzw. pierwszy montaż, którzy oprócz przechodzenia na elektromobilność podlegają coraz większej konkurencji ze strony samych producentów pojazdów, którzy sami zaczynają wytwarzać kluczowe komponenty (m.in. silniki elektryczne i baterie). Niemniej krajowi producenci części i komponentów do pojazdów wciąż odgrywają ważną rolę w łańcuchu dostaw dla globalnych koncernów motoryzacyjnych, co powinno być atutem w procesie dostosowania się do nowych wymagań rynkowych – uważa ekspert.

Firmy
Zremb: kontrakty dla wojska procentują
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Firmy
Rurexpol do likwidacji
Firmy
Mercator na zakupach. W planach luksusowe apartamenty
Firmy
Klepsydra nie zamierza zwalniać tempa
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Firmy
Czy da się odpolitycznić spółki z udziałem Skarbu Państwa?
Firmy
Rząd chce zmobilizować kapitał do finansowania start-upów