Meblarska eksportowa lokomotywa radzi sobie ze skutkami covidowego kryzysu

Mimo kolejnego roku pandemii Covid-19 polskie meblarstwo w 2021 r. obroniło drugą pozycję po Chinach wśród największych na świecie eksporterów wyposażenia mieszkań.

Aktualizacja: 20.02.2022 22:50 Publikacja: 20.02.2022 22:17

Meblarska eksportowa lokomotywa radzi sobie ze skutkami covidowego kryzysu

Foto: Adobe Stock

Branża szacuje, że w zeszłym roku produkcja mebli wzrosła o ok. 20 proc., a przychody sięgnęły 13 mld euro.

To na razie wstępne dane, bo na oficjalne raporty musimy poczekać, ale nawet ostrożni analitycy przyznają, że branża meblowa zaskoczyła witalnością w niełatwych czasach.

– To na pewno nie był rok łatwy dla przedsiębiorców – mówi Michał Strzelecki, dyrektor Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli. Wprawdzie nie było drastycznych ograniczeń, jakie pamiętamy z 2020 r. (lockdowny paraliżujące branżę w kraju i Europie w ciągu kilku wiosennych miesięcy), ale firmy zmagały się z kryzysem towarzyszącym pandemii, który przyniósł drożyznę podstawowych surowców, np. płyt meblowych i drewna. Dopiero latem 2021 r., gdy sprzedaż gotowych wyrobów nieco wyhamowała, ceny i podaż materiałów do produkcji ustabilizowały się. Pandemia w ciągu roku nie odpuszczała, nie powrócił także wyjątkowy popyt na domowe sprzęty znany z 2020 r. Eksperci nie mają wątpliwości – zakupową gorączkę zatrzymały nowe wyższe ceny, nasycenie rynku i zmiana konsumenckich zachowań.

Jednak pod koniec minionego roku zaskakująco dobre wieści przyniosły badania rynku zlecone przez OIGPM. Prognoza jednoznacznie wskazywała na duży wzrost sprzedaży. To prawda, że podreperować wyniki branży pomogła tania złotówka, trochę też konsumenckie decyzje stymulowała inflacja. Jednak w ocenie meblarskiego stowarzyszenia nie da się zakwestionować wyliczeń, że na dobre wyniki złożyły się nie tylko zwyżkujące ceny mebli (wzrost ok. 15–20 proc. w skali roku), ale też wyraźny wzrost (o 6 proc.) wolumenu produktów. Z badań rynków eksportowych wynikało, że wyraźnie przyspieszyła sprzedaż polskich mebli w USA (o 26 proc. rok do roku), więcej sprzętów wyposażenia wnętrz kupowały też unijne kraje (to tradycyjni odbiorcy 80 proc. polskich mebli), na czele z Niemcami i Francją. Wiadomość, że sprzedaż do krajów UE rośnie o 6–7 proc., pokrzepiła nie tylko producentów.

Maciej Formanowicz, założyciel i prezes giełdowych Fabryk Mebli Forte, wobec tych prognoz analityków rynku trzyma dystans. – Kłopoty i słabości branży nie zniknęły, więc takie optymistyczne oceny są zdecydowanie przedwczesne – zastrzega.

Dyr. OIGPM Michał Strzelecki zwraca uwagę, że jest lepiej, niż twierdzą sceptycy, skoro poziom zatrudnienia w branży sięgnął 200 tys. pracowników, przebijając liczby sprzed pandemii, czyli z 2019 r. Nie obserwujemy też upadków firm – wskazuje dyr. Strzelecki.

Jednak w ocenie ekspertów rokowania na 2022 rok wciąż są niepewne, zamówienia raz gwałtownie pikują, za chwilę strzelają w górę. – Rok 2022 jest jeszcze dużą niewiadomą, ciągle żeglujemy po wzburzonym oceanie – ostrzega prezes Forte.

Firmy
Zremb: kontrakty dla wojska procentują
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Firmy
Rurexpol do likwidacji
Firmy
Mercator na zakupach. W planach luksusowe apartamenty
Firmy
Klepsydra nie zamierza zwalniać tempa
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Firmy
Czy da się odpolitycznić spółki z udziałem Skarbu Państwa?
Firmy
Rząd chce zmobilizować kapitał do finansowania start-upów