Udziały w Euro-Phone strony wyceniły na 9 mln zł. Część tej kwoty (prawie 3,4 mln zł) Tell ureguluje, płacąc swoimi akcjami, stanowiącymi 7 proc. kapitału, które spółka skupowała w celu umorzenia. Resztę chce sfinansować ze środków własnych.

Wejście umowy w życie zależy od wyników badania przejmowanej spółki, a także braku zastrzeżeń ze strony UOKiK. Ponadto zgodę na zmianę przeznaczenia skupionych akcji musi wydać WZA Tella. Strony dały sobie czas do 11 kwietnia na realizację tych warunków.

Niedawno zakończone przejęcie Impola (sieć Plus) jest częściowo finansowane z kredytu (6 mln z 9,45 mln zł). Od warunków finansowania akwizycji zarząd uzależnia rekomendację dotyczącą wypłaty dywidendy. – Możemy te przejęcia sfinansować z linii obrotowych. Jednak żeby mieć środki na ewentualną dywidendę, potrzebny jest kredyt długoterminowy – tłumaczy Robert Krasowski, wiceprezes Tella.

Krasowski nie zdradził wyników Euro-Phone za 2008 . Liczy jednak, że dzięki tym dwóm akwizycjom obroty całej grupy zwiększą się w tym roku do 300 mln zł (w 2008 r. wyniosły 180,8 mln zł), a EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) wzrośnie o 50 proc. (10,9 mln zł w ubiegłym roku).

Jeśli Tell zrealizuje przejęcie, jego sieć będzie liczyć około 47o sklepów. Zarząd zamierza wówczas skupić się na optymalizacji kosztów i integracji grupy.