Przedstawiciel greckiej firmy odmówił jednak udzielenia bardziej szczegółowych informacji.
Transakcji towarzyszyć będzie zapewne emisja nowych akcji, w wyniku której udział Sapo w akcjonariacie SkyEurope przekroczyć może 30 proc. Austriackie prawo przewiduje w takich wypadkach konieczność ogłoszenia wezwania. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy przejmowanej spółce grozi bankructwo, a kupujący przedstawi program jej restrukturyzacji.
Czy austriacka komisja, która zadecyduje, czy możliwe będzie uniknięcie wezwania, otrzymała już taki plan? – Dotychczas nie wpłynęły do nas nowe informacje dotyczące SkyEurope. Spodziewamy się, że otrzymamy je najwcześniej w przyszłym tygodniu – mówi Stefan Arnold z austriackiego nadzoru.
Tymczasem po raz kolejny o miesiąc przesunięty został termin spłaty 25 mln euro (112,4 mln zł) pożyczek, jakie zależny SkyEyrope Airlines otrzymał od York Global Finance II. Pieniądze mają zostać zwrócone do 15 kwietnia. Przedstawiciele spółki nie chcą informować, czy będą negocjować kolejne przesunięcie terminu. Zapewniają jedynie, że firma nie ma już tak dużych kłopotów z płynnością, jak to miało miejsce jesienią.
– Problemem SkyEurope nie był brak gotówki, lecz to, że nie mógł planować swoich wydatków, gdyż operator kart kredytowych nie przekazywał mu pieniędzy w ustalonym terminie (zaległości sięgały 10 mln euro – red.) – wyjaśnia Tomas Kika, rzecznik prasowy SkyEurope. – Znaczna część tej kwoty trafiła już do firmy – zapewnia. Nie chce jednak podać wartości zaległości.