LSI Software powiększy grupę Novitusa

Po ponad ośmiu miesiącach rozmów Grzegorz Siewiera, prezes LSI Software, zdecydował się sprzedać spółkę Novitusowi

Novitus i LSI Software podpisały umowę inwestycyjną, na podstawie której, docelowo, nowosądecka spółka przejmie pełną kontrolę nad łódzkim producentem oprogramowania. O tym, że taki scenariusz będzie realizowany, „Parkiet” pisał jako pierwszy już we wrześniu zeszłego roku.

[srodtytul]Przejęcie w paru krokach[/srodtytul]

Operacja rozpisana jest na dwa etapy (i cztery lata). W pierwszym Novitus nabędzie 32,9 proc. akcji LSI Software. Osiągnie to, obejmując 1,45 mln nowych papierów łódzkiej firmy po cenie emisyjnej 3 zł. W czwartek papiery LSI Software kosztowały, po 4,1-proc. wzroście, 4,35 zł.

– Cena została ustalona na podstawie średniego kursu LSI Software w marcu, czyli w miesiącu, w którym finalizowaliśmy rozmowy z naszym partnerem – tłumaczył Robert Tomaszewski, członek zarządu Novitusa i przewodniczący rady nadzorczej Compu, inwestora strategicznego producenta kas i urządzeń fiskalnych. Obecnie kapitał zakładowy LSI Software dzieli się na 3,26 mln akcji, z czego 1,09 mln to papiery uprzywilejowane (w głosach 5:1), należące do Grzegorza Siewiery, prezesa firmy.

Siewiera dodatkowo sprzeda Novitusowi 100 tys. akcji LSI Software po 10 zł. Zgodzi się ponadto na pozbawienie uprzywilejowania reszty posiadanych walorów. Pakiet będzie objęty czteroletnim zakazem sprzedaży (nie dotyczy realizacji opcji put i call, o czym dalej). Lock-up obejmie także 302 tys. akcji należących do Pawła Tarnowskiego, wiceprezesa LSI Software.

Po zamknięciu pierwszego etapu, co planowane jest w najbliższych miesiącach, kapitał zakładowy LSI Software będzie się dzielił na 4,71 mln akcji, z czego 32,9 proc. będzie należało do Novitusa. Zaangażowanie Siewiery spadnie z obecnych 33 proc. (w głosach było to aż 70,9 proc.) do około 21 proc. kapitału i głosów.– Zgodziłem się na oddanie kontroli, bo jestem przekonany, że spółka pod skrzydłami Novitusa zyska nowe perspektywy wzrostu – zaznaczył prezes LSI Software.

[srodtytul]Docelowo pełna integracja[/srodtytul]

Realizacja II etapu umowy inwestycyjnej jest rozpisana na lata 2010–2013. W tym okresie Siewiera i Tarnowski, na podstawie opcji put, będą mogli wezwać Novitusa do odkupienia ich walorów pod warunkiem, że zysk na akcję (EPS) LSI Software będzie zwiększał się co roku o 15 proc. EPS, tzw. bazowy, wynosi 0,5 zł. Jeśli warunek zostanie spełniony, Novitus będzie musiał płacić za papiery LSI Software w kolejnych transzach coraz wyższą cenę.

Jeśli warunek nie zostanie dotrzymany, Novitus, na podstawie opcji call, będzie mógł wezwać tych udziałowców do sprzedaży akcji, ale już po znacznie niższej cenie, niż przy realizacji opcji put. Umowa inwestycyjna dopuszcza możliwość rozliczeń niegotówkowych, np. papierami Novitusa.

– Nie chcieliśmy zbyt szybko obejmować większościowego pakietu w LSI Software, bo nie mamy jeszcze odpowiednich kompetencji, by kierować tego typu firmą. Zależy nam na jak najdłuższym związaniu menedżerów zarządzających LSI Software, żeby sprawnie przeprowadzić integrację obu spółek – tłumaczył Tomaszewski. Siewiera zapewnił, że nawet po pozbyciu się wszystkich akcji nie zamierza się rozstawać z firmą.Tomaszewski zapowiedział, że docelowo, w perspektywie kilku lat, Novitus wchłonie LSI Software. – Albo wykupimy mniejszościowych akcjonariuszy za gotówkę, albo zapłacimy im akcjami Novitusa – wskazał.

[srodtytul]Pieniądze na rozwój[/srodtytul]

LSI Software wyda pieniądze pozyskane z emisji nowych akcji (na konta wpłynie 4,35 mln zł brutto) na rozwój. – Środki zasilą kapitał obrotowy niezbędny do realizacji dużych kontraktów. Część pieniędzy przeznaczymy na wzmocnienie sieci dystrybucji, a także na rozwój platformy internetowej Horeca online (produkt dla branży gastronomicznej – red.) – wyliczył Siewiera.

Zapowiedział, że spółka rozpocznie prace nad nowymi produktami bazującymi na autorskim rozwiązaniu ERP. – Systemy tej klasy stanowiły niewielką część naszego biznesu. Widzimy szanse, żeby po niewielkich modyfikacjach sprzedawać aplikacje znacznie większemu gronu klientów niż dotychczas – podsumował Siewiera.