Dodaje, że firma, której 52,54 proc. kapitału należy do Mostostalu Warszawa, złożyła około stu ofert na łączną kwotę blisko 500 mln złotych. Czy w najbliższym czasie może pozyskać następne zlecenia? – Oceniam, że kolejne 50 mln zł dołożymy do portfela na ten rok z 90-proc. prawdopodobieństwem. Szanse na następne 50 mln zł wynoszą natomiast 30–40 proc. – mówi Guzek.

Dla porównania w 2010 r. spółka miała 141,3?mln zł obrotów. Mostostal może mieć zatem problemy z utrzymaniem poziomu sprzedaży. Firma ma jednak szanse na większe zyski. Sprzedała bowiem Centromost, który w 2010 r. obciążył jej wynik netto kwotą ok. 4 mln złotych (w 2010 r. Mostostal zarobił na czysto 2,6 mln zł, podczas gdy rok wcześniej było to 20,5 mln zł). Wpływ na wyniki będzie też miała sama transakcja. Mostostal sprzedał bowiem udziały, które w księgach wyceniał na zero złotych, za 1,9 mln zł. Firma zbyła ponadto udział w prawie wieczystym użytkowania nieruchomości, na której działa Centromost, za 5,6 mln zł netto (wartość w księgach to 1,5 mln zł netto). Czy spółka podzieli się ubiegłorocznym zyskiem z akcjonariuszami? – Zarząd nie podjął jeszcze decyzji, czy będzie rekomendował wypłatę dywidendy.?Konsultujemy tę kwestię z radą nadzorczą – mówi Guzek.?Przypomnijmy, że z zysku za 2009 r. spółka wypłaciła 8 mln złotych, czyli 4 zł na akcję.