Pierwsze transakcje jej akcjami zawierano po 2,5 funta, czyli dokładnie po takiej samej cenie, po jakiej sprzedawano je na rynku pierwotnym. W efekcie jej kapitalizacja wynosi około 800 mln funtów (ponad 3,6 mld zł).
Ophir wyemitował w lipcu blisko 93,9 mln walorów, dzięki czemu z oferty pozyskał niespełna 375 mln dolarów (ponad 1 mld zł). Prawie 30 proc. emisji objęli nowi długoterminowi inwestorzy instytucjonalni. W IPO uczestniczyli również dotychczasowi główni akcjonariusze, czyli międzynarodowe fundusze inwestycyjne i inwestorzy branżowi (Och Ziff, Mittal Investments, Mvelaphanda Holdings, Kulczyk Investments).
Pozyskane pieniądze Ophir przeznaczy na program poszukiwawczy w Afryce (na tym kontynencie posiada wszystkie koncesje), który przewiduje wykonanie do końca 2012 r. dwunastu odwiertów w pięciu krajach. Firma posiada obecnie 189 mln baryłek ekwiwalentu ropy naftowej (boe) zasobów warunkowych i 4 mld baryłek zasobów perspektywicznych.
Przedstawiciele Ophiru są przekonani, że w obecnej sytuacji rynkowej większych problemów z pozyskaniem pieniędzy nie powinna mieć również inna spółka, w której udziały ma Kulczyk. – Sukces, jakim zakończyły się emisja i debiut akcji Ophiru na London Stock Exchange, dobrze wróży nowej ofercie papierów Kulczyk Oil Ventures, jaką zarząd tej spółki chce uplasować na londyńskim rynku AIM. Notowanie KOV na tamtejszym parkiecie, wśród licznych spółek z branży naftowo-gazowej, oznacza dla spółki jej nową wycenę i dostęp do światowej bazy inwestorów z ogromnym doświadczeniem w sektorze poszukiwawczo-wydobywczym – twierdzi Jarosław Pączek, członek rady dyrektorów Ophiru oraz dyrektor zarządzający Kulczyk Investments (firma posiada 49,8 proc. papierów KOV).
KOV, którego akcje notowane są obecnie na GPW, planował emisję i debiut akcji na AIM w IV kwartale. Jeśli wszystkie założone przez zarząd spółki warunki zostaną spełnione, to równoległe notowania mogą ruszyć wcześniej, bo już we wrześniu. Chodzi przede wszystkim o wszystkie wymagane zgody na przejecie udziałów w koncesji w Nigerii i pełną ocenę niezależnego eksperta na temat wielkości tamtejszych złóż. Z obliczeń „Parkietu” wynika, że spółka z emisji będzie chciała pozyskać ponad 400 mln zł. Około trzy czwarte z tej kwoty przeznaczy na zakup udziałów w nigeryjskiej koncesji, która uprawnia do wydobycia tamtejszych złóż ropy i gazu. Pozostałe pieniądze posłużą do kontynuowania poszukiwań w Brunei i Syrii.