Grupa PZU pokazała w czwartek wyniki za trzy pierwsze kwartały. Jej przychody brutto z ubezpieczeń sięgnęły w tym okresie 21,8 mld zł i były o 1,9 mld zł, czyli 9,4 proc., wyższe niż rok wcześniej.
W samym III kwartale przychody wzrosły do ponad 7,5 mld zł, czyli 8,6 proc., licząc rok do roku. Zysk netto, przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej, po trzech kwartałach wyniósł prawie 3,7 mld zł. W samym III kwartale zysk spadł do 1,21 mld zł z 1,48 mld zł rok wcześniej, był jednak wyraźnie wyższy od oczekiwań analityków, którzy spodziewali się głębszego spadku.
Czytaj więcej
Na zamknięciu piątkowej sesji akcje ubezpieczyciela były wyceniane na prawie 47 zł. Aktualnie kosztują mniej niż 41 zł. „Winne” są odcięcie dywidendy i powódź. Kurs jest najniżej od października 2023 r.
Tak pogoda obniża wyniki
Na wynik i rentowność wpłynęły zwiększone koszty odszkodowań i świadczeń po licznych szkodach pogodowych, które wystąpiły w Polsce w II i III kwartale. Wyłączenie negatywnego wpływu tych zdarzeń na rentowność ubezpieczeń rolnych oraz pozakomunikacyjnych (450 mln zł netto) oznaczałoby, że zysk netto po dziewięciu miesiącach tego roku byłby na porównywalnym poziomie co w tym samym okresie zeszłego roku. W przypadku samej powodzi w południowo-zachodniej Polsce, na koniec września PZU prognozował docelową wartość odszkodowań powodziowych na ok. 500 mln zł brutto. 275 mln zł z tego przypada przy tym na PZU, pozostała część jest po stronie reasekuratorów.