– Mimo gorszych wyników pierwszego półrocza rok do roku poprawiliśmy wyniki drugiego kwartału względem pierwszego. Spółka powinna utrzymać poprawę również w kolejnych kwartałach, a drugie półrocze będzie się charakteryzować lepszymi wynikami, ze względu na zakontraktowane już umowy. W bieżących wynikach odbiła się cykliczność realizacji, szczególnie widoczna w obszarze budownictwa przemysłowego – wyjaśnia Piotr Szczeblewski, prezes Projprzem Makrum.

Jako najbardziej perspektywiczny zarząd uważa segment przeładunków w związku z boomem na rynku e-commerce i rozwojem centrów dystrybucyjnych. W pierwszym półroczu wypracował 67,4 mln zł sprzedaży, co rok do roku oznacza wzrost o 13 proc. i zapewniło mu 2/3 udziału w przychodach grupy. – Prawie 90 proc. przychodu tego segmentu to sprzedaż zagraniczna. Udało nam się przebić do czołówki światowych producentów systemów. Opiniotwórcze raporty wskazują, że wartość światowego rynku przeładunków będzie dynamicznie wzrastać, a my chcemy rosnąć razem z rynkiem – podkreśla Szczeblewski.

Znacznie słabiej wypada segment budownictwa przemysłowego, który zanotował tylko 22,9 mln zł przychodów, co oznacza spadek o prawie połowę w ujęciu rocznym. Spółka tłumaczy tę sytuację strukturą kontraktowania umów. – Nie powtórzymy wyniku 2018 r. w budownictwie przemysłowym. Był on rekordowy, ponieważ objął rozliczenie wysokomarżowych umów. Pierwsze półrocze 2019 r. było czasem negocjacji i rozpoczęcia nowych kontraktów, z których przychody zaksięgujemy w drugim półroczu – dodaje Szczeblewski.

W pierwszym półroczu zysk netto grupy zmniejszył się do 0,9 mln zł z 4,8 mln zł wypracowanych przed rokiem. Zysk operacyjny skurczył się o 82 proc., do 1,6 mln zł. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży wyniosły 102,3 mln zł i były o prawie 17 proc. niższe niż przed rokiem. JIM