Po bardzo dobrym dla uczestników programu pracowniczych planów kapitałowych 2023 r. także obecny rok zaczął się obiecująco.
Taki był styczeń w PPK
Wedle danych zebranych przez Polski Fundusz Rozwoju wartość aktywów netto zgromadzonych w PPK sięgnęła na koniec stycznia rekordowych 22,04 mld zł. Od początku roku urosła o nieco ponad ćwierć miliarda złotych. Z możliwości oszczędzania w PPK skorzystało już rekordowe 3,42 mln osób, co oznacza, że w ciągu miesiąca ich liczba urosła o 30 tys. Z kolei liczba aktywnych rachunków PPK zwiększyła się o 50 tys., do 4 mln. O tysiąc, do 321 tys., urosła też liczba firm, które umożliwiają swoim pracownikom udział w tym programie. A partycypacja w nim sięgnęła 46,07 proc. Oznacza to, że taki odsetek pracowników firm, które udostępniają im PPK, przystąpiło do tego programu.
Najwyższą partycypację notują największe firmy zatrudniające powyżej 250 pracowników. Do PPK przystąpiło w nich średnio blisko trzy czwarte zatrudnionych (72,02 proc.). W firmach, które mają od 51 do 250 pracowników, partycypacja sięgnęła 35,88 proc., a w tych, które mają od 21 do 50 pracowników, 31,46 proc. W najmniejszych firmach oraz w instytucjach publicznych partycypacja sięgnęła 31,73 proc. W prywatnych firmach partycypacja jest znacznie wyższa niż w państwowych. W tych pierwszych sięgnęła 52,04 proc., a w drugich – 26,12 proc. Wszystkie te wskaźniki powoli, ale systematycznie rosną. Warto tu jednak zauważyć, że jeśli liczbę oszczędzających w PPK odnieść do wszystkich uprawnionych do tego pracowników (ponad 11,5 mln), a nie tylko do tych zatrudnionych w firmach, które ten program uruchomiły, to partycypacja ciągle nie przekroczyła jeszcze 30 proc.
Uczestnicy PPK odkładają w nich co miesiąc od 2 proc. do 4 proc. swojej pensji brutto. Pracodawca dokłada im do tego od 1,5 do 4 proc. pensji. Swoją część dorzuca też państwo, które poprzez Fundusz Pracy dopłaca każdemu oszczędzającemu 250 zł wpłaty powitalnej oraz dodatkowo 240 zł dopłaty rocznej. W efekcie tylko 51,85 proc. (11,43 mld zł) z całej kwoty aktywów pochodzi z wpłat własnych uczestników PPK. Z kolei 8,68 mld zł (39,4 proc.) to dopłaty od pracodawców, a 1,93 mld zł (8,75 proc.) od państwa.
Dopłaty od pracodawców i państwa to bonus, który daje PPK przewagę nad innymi produktami długoterminowego oszczędzania. PFR, który nadzoruje funkcjonowanie PPK, wylicza na przykładzie, że po ich uwzględnieniu na rachunku uczestnika PPK zarabiającego do końca 2023 r. 5300 zł miesięcznie, a od początku 2024 r. 7000 zł miesięcznie, oszczędzającego w tym programie od grudnia 2019 r., w zależności od grupy Funduszu Zdefiniowanej Daty, do którego trafiają jego pieniądze, na koniec zeszłego roku znajdowało się średnio od 6635 zł do 8235 zł więcej, niż on sam wpłacił. – To oznacza dla uczestnika PPK od 124 do 154 proc. zysku – podaje PFR.