Jak podał w środę Narodowy Bank Polski, podaż pieniądza mierzona agregatem M3, który obejmuje przede wszystkim gotówkę w obiegu, depozyty bieżące oraz lokaty terminowe o zapadalności do dwóch lat, zwiększyła się w grudniu o 8,5 proc. rok do roku po zwyżce o 7,5 proc. w listopadzie. To wynik wyraźnie powyżej mediany szacunków ekonomistów ankietowanych przez nas, która wskazywała na wzrost M3 o 7,9 proc. rok do roku. Z drugiej strony, listopadowy wynik był niższy od oczekiwań.
W ujęciu transakcyjnym, czyli m.in. po oczyszczeniu danych z wpływu wahań kursów walut, podaż pieniądza M3 zwiększyła się o 9,5 proc. rok do roku po zwyżce o 8,6 proc. miesiąc wcześniej.
Ożywienie w kredytach
Przyspieszenie wzrostu podaży pieniądza to m.in. efekt ożywienia na rynku kredytowym. Zobowiązania gospodarstw domowych i przedsiębiorstw wobec banków utrzymały się w grudniu na tym samym poziomie co sprzed rokiem, podczas gdy wcześniej przez osiem miesięcy z rzędu malały w ujęciu rok do roku. W ujęciu transakcyjnym zobowiązania te wzrosły o 2,2 proc. rok do roku, najbardziej od listopada 2022 r., po zwyżce o 0,7 proc. w listopadzie.
To sugeruje, że hamulcem dla akcji kredytowej pozostaje nadpłacanie przez gospodarstwa domowe kredytów frankowych. Potwierdzają to opublikowane również w środę przez NBP dane dotyczące należności i zobowiązań banków. W grudniu należności z tytułu kredytów złotowych dla gospodarstw domowych zwiększyły się o 1,7 proc. rok do roku, najbardziej od lipca 2022 r.
Oczekiwane odbicie popytu
Ważnym czynnikiem kreacji pieniądza, poza akcją kredytową, jest polityka fiskalna. Zadłużenie sektora finansów publicznych wobec instytucji monetarnych zwiększyło się w grudniu o 21,2 proc. rok do roku, najbardziej od lutego 2021 r., po zwyżce o 20,7 proc. miesiąc wcześniej.