Mniej więcej od roku na rynku złota zdarzają się sytuacje, kiedy cena kruszcu wyrażona w dolarze rośnie, zaś w złotych jest korygowana. Rodzi to wiele wątpliwości i pytań, więc postanowiliśmy się temu przyjrzeć.
Skąd ta rozbieżność?
Głównym źródłem zamieszania jest fakt, że polska waluta się umacnia, a amerykańska słabnie – konsekwentnie od roku. Złoto zazwyczaj zachowuje się odwrotnie niż dolar. Zatem od roku drożeje. Ponieważ jednak polski złoty się umacnia, cena złota wyrażona w PLN potrafi spaść.
Która cena jest ważniejsza?
Logika podpowiada, że skoro my kupujemy złoto, płacąc za nie złotówkami, to ważniejsza jest dla nas cena w polskim złotym. Jednak tak naprawdę złoto jest kwotowane w dolarze i prawie na całym świecie to cena złota wyrażona w dolarach jest tą istotną. Cena w PLN nie wpływa w żaden sposób na światowy rynek złota, zaś cena w USD tak – jeżeli cena w USD idzie w górę, może (ale nie musi) to uruchomić wzrost globalnego popytu, a co za tym idzie – dalszy wzrost ceny. Poderwanie polskiego popytu na złoto nie wpłynie na jego ceny. Stąd ważniejszy jest XAUUSD.
Na pytanie, czy złoto w 2017 r. podrożało, odpowiadamy bez chwili zawahania: tak, ale dla nas nadal jest ono tanie.
Jeżeli zatem złoto drożeje, a w polskim złotym tanieje, mamy do czynienia z sytuacją, w której istnieje potencjalna dodatkowa korzyść z zakupu złota (poza tymi, które są zawsze aktualne, jak przenoszenie wartości pieniądza w czasie). By ta dodatkowa korzyść miała miejsce, potrzebne jest kilka warunków.