Liczne badania dowodzą, że udział kobiet w wyższej kadrze kierowniczej firm, w tym w zarządach i radach nadzorczych, ma bardzo pozytywny wpływ na efektywność działania i podejmowania decyzji. Kobiety stanowią prawie 52 proc. polskiego społeczeństwa, a wśród osób posiadających wyższe wykształcenie jeszcze nieco więcej. Na tle tych danych reprezentacja pań wśród kadry uczestniczącej w przygotowywaniu decyzji, jak również zarządzającej i nadzorczej jest niska. Pracowitość, solidność, zdolności analityczne, kompetencje społeczne i komunikacyjne, kompetencje związane z budowaniem zespołów i organizowaniem współpracy w ich ramach, to niekwestionowane cechy kobiet. Podobnie jak rozwaga i zdolność przewidywania i analizowania różnych scenariuszy rozwoju wydarzeń. Argumenty merytoryczne nie znajdują jednak adekwatnego odzwierciedlenia w decyzjach kadrowych, a jeszcze gorzej jest, jeśli wziąć pod uwagę kwestie związane ze społecznymi stereotypami i uprzedzeniami. Wszystko wskazuje na to, że to nie racjonalne argumenty, ale właśnie stereotypy i uprzedzenia mają największy wpływ na decyzje kadrowe w polskich firmach.
Co gorsza, ten stan rzeczy nie ulega większym zmianom, mimo szybkich przemian w wielu innych obszarach zarówno społecznych, jak i gospodarczych. Według badań międzynarodowej firmy doradczej Dun & Bradstreet od 2018 r. udział kobiet na stanowiskach kierowniczych w Polsce zwiększył się o zaledwie 0,5 proc., sięgając nieco ponad 17 proc. i to jedynie w firmach, których akcje są notowane na giełdzie. Z drugiej strony, powodem tak małego udziału kobiet na kluczowych stanowiskach jest uleganie wspomnianym stereotypom i brak wiary w swoje możliwości, choć czynniki te powoli tracą na znaczeniu. Ta tendencja, wraz z rosnącym zrozumieniem roli kobiet w działalności gospodarczej, wciąż jednak daje niewielkie efekty. Dzieje się tak nie tylko w Polsce, ale występuje też w wielu innych krajach. U nas jednak jest stosunkowo słabo.
Ciekawych wniosków dostarcza szczegółowa analiza danych Dun & Bradstreet. Wynika z nich, że najgorzej wygląda sytuacja w małych i średnich firmach. Aż w ponad 56 proc. małych podmiotów stwierdzono całkowity brak kobiet we władzach, a w prawie 54 proc. w firmach średnich. Niewiele lepiej przedstawia się sprawa w dużych firmach. W tych zatrudniających powyżej 250 osób nieco ponad 41 proc. nie ma żadnej kobiety we władzach, a w tych uzyskujących obroty powyżej 50 mln euro pań nie ma w aż ponad 47 proc. podmiotów. We wszystkich rodzajach firm kobiety stanowią jednak od 20 do 25 proc. na wyższych stanowiskach. Dominacja kobiet wśród kadry kierowniczej jest odwrotnie proporcjonalna do wielkości firm. Panie rządzą w niewiele ponad 2 proc. dużych, zatrudniających ponad 250 osób, firm. W 8 proc. podmiotów osiągających ponad 50 mln euro obrotów zarządy są pod całkowitym wpływem kobiet. Co ciekawe, aż w 14,5 proc. małych firm prym we władzach wiodą kobiety. Prawdopodobnie to kwestia branżowej struktury tych podmiotów oraz faktu, że są to firmy rodzinne, w których tradycyjne stereotypy dotyczące płci nie mają aż tak dużego wpływu.
Dość oczywiste jest zróżnicowanie udziału kobiet w podziale na branże. Jednak i w tym kontekście panie, choć mają spory udział, to stanowią mniejszość we władzach w firmach typowo „kobiecych”. Udział kobiet jest najwyższy w podmiotach zajmujących się pomocą społeczną i w branży gastronomicznej. W tych pierwszych przekracza on 38 proc., a w gastronomii 36 proc. W prawie 29 proc. podmiotów branży usług związanych ze zdrowiem we władzach zasiadają kobiety. Od 20 do 26 proc. stanowisk kierowniczych kobiety stanowią w edukacji, rachunkowości i zarządzaniu, a nieco poniżej jednej piątej w sprzedaży detalicznej i produkcji żywności.
Zwiększenie udziału kobiet wciąż wymaga wielu działań. Najbardziej naturalnym wydaje się przełamywanie stereotypów i zimna kalkulacja, oparta na wynikach badań świadczących o poprawie efektywności firm z dużym udziałem kobiet w podejmowaniu decyzji. Jednak ten kierunek wydaje się niewystarczający. Świadczą o tym inicjatywy administracyjne, wspomagające ten proces. Jednym z ważniejszych jest przyjęta w tym roku dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady Europejskiej w sprawie poprawy równowagi płci, która została uznana za bardzo istotną.