Grupa kapitałowa Energa będzie w swoich blokach energetycznych spalać coraz większe ilości biomasy. Temu celowi służy m.in. modernizacja jednego z kotłów węglowych Elektrowni Ostrołęka B. Po zakończeniu prac, co ma nastąpić jeszcze w tym roku, koncern chce zmniejszyć emisje CO2 i przedłużyć funkcjonowanie modernizowanej jednostki.
Energa będzie emitować mniej CO2
„Energa Elektrownie Ostrołęka podpisała umowę z konsorcjum OMIS z siedzibą w Ostrołęce oraz Instytutu Energetyki – Państwowego Instytutu Badawczego z siedzibą w Warszawie. Grupa Energa zakłada, że blok energetyczny nr 3 w Ostrołęce będzie nadal realizował tzw. pracę w wymuszeniu, czyli dostawy energii elektrycznej na polecenie operatora systemów przesyłowych ze względu na wymagania systemowe” – informuje biuro prasowe gdańskiego koncernu. Wartości umowy nie podaje.
Zmodernizowany kocioł węglowy będzie mógł współspalać biomasę do 50 proc. udziału energetycznego (obecnie jest to 30 proc.). Z kolei emisyjność ma spaść poniżej 550 g CO₂/kWh. Dziś w Elektrowni Ostrołęka B zainstalowane są trzy bloki energetyczne o mocy 230 MWe każdy. W konsekwencji ta jedyna w północno-wschodniej części kraju elektrownia systemowa dysponuje 690 MWe. Spełnia również wymagania prawne dotyczące emisji zanieczyszczeń.
Grupa kapitałowa Energa posiada też inne jednostki energetyczne zasilane biomasą. Chodzi o firmę Energa Kogeneracja, zarządzającą elektrociepłowniami i ciepłowniami. Posiada ona dwie spalające biomasę kogeneracyjne instalacje wytwórcze w Elblągu i w Żychlinie. Na ich potrzeby co roku koncern kupuje na rynku kilkadziesiąt tysięcy ton tego surowca. „W najbliższej przyszłości grupa Energa nie wyklucza dalszych inwestycji w swój majątek wytwórczy, dzięki którym mogłaby dostosować istniejące jednostki węglowe do spalania lub współspalania biomasy. Takie inwestycje mogłyby dotyczyć aktywów w Kaliszu i w Żychlinie” – podaje biuro prasowe Energi.
Kurs akcji Energi spada mimo wzrostu zysków
Z szacunkowych danych wynika, że w ubiegłym roku grupa Energa wyprodukowała prawie 2,7 TWh energii elektrycznej brutto, co w porównaniu z 2023 r. oznaczało spadek o prawie 22 proc. Znacznie mniej, bo o 2,3 proc. (do 16,7 TWh) zmalała natomiast sprzedaż detaliczna prądu, a dystrybucja nawet wzrosła (o 1,3 proc. do 22,7 TWh). W efekcie koncern zanotował spadek przychodów do niespełna 22,8 mld zł (o 12,8 proc.) i wzrost zysku EBITDA do 3,4 mld zł (o 17,1 proc.). Zdecydowanie największy i pozytywny wpływ na zarobek miał biznes dystrybucji energii elektrycznej.