Plany neutralności klimatycznej złagodzą koszty transformacji

Największe spółki w Polsce, które odpowiadają za dużo emisji CO2, a jednocześnie zmagają się z problemem wysokich cen uprawnień do emisji, złożyły tzw. plany neutralności klimatycznej. Szczegółów jednak nie ujawniają, ale wskazują, że darmowa pula uprawnień może wpłynąć np. na niższe ceny ciepła dla odbiorców.

Publikacja: 16.11.2024 14:56

Duzi emitenci CO2, składając plan neutralności klimatycznej, mogą tylko zyskać, pod warunkiem że będ

Duzi emitenci CO2, składając plan neutralności klimatycznej, mogą tylko zyskać, pod warunkiem że będą go realizować.

Foto: Fot. AdobeStock

Zgodnie z przepisami zmienionej w 2023 r. dyrektywy w ramach systemu handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych (EU ETS) wprowadzone zostały nowe rozwiązania w zakresie przydziału bezpłatnych uprawnień do emisji. Warunkiem jest przedłożenie planów neutralności klimatycznej (PNK).

Czym są plany neutralności klimatycznej?

Dzięki temu istnieje możliwość, że przydzielana pula uprawnień do emisji CO2 (która jest cyklicznie zmniejszana) nie będzie redukowana o 20 proc. Istnieje także możliwość przydziału dodatkowych 30 proc. uprawnień dla instalacji ciepłowniczych w przypadku ustanowienia PNK oraz zrealizowania przez takie instalacje znaczącej redukcji emisji do roku 2030.

Złożenie PNK nie jest obowiązkowe. Jego przedstawienie jednak umożliwia łagodniejsze przejście przez rygory polityki klimatycznej, pod warunkiem realizacji własnego planu redukcji emisji.

Termin złożenia planu neutralności klimatycznej do Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Inwestycjami jest tożsamy z terminem złożenia wniosku o przydział uprawnień na lata 2026–2030. W przypadku Polski był to 29 czerwca 2024 r., jednak dopiero teraz pojawia się więcej informacji na ten temat.

Co do zasady plany neutralności klimatycznej obejmują ogólne informacje o instalacji emitującej CO2, dane nt. emisji historycznych, kamienie milowe i wartości docelowe służące osiągnięciu celu neutralności klimatycznej do 2050 r., ocenę ilościową i jakościową szacunkowego wpływu każdego środka i każdej inwestycji na obniżenie emisji gazów cieplarnianych.

Kamienie milowe oznaczają wskaźniki jakościowe w odniesieniu do postępów w realizacji środka lub inwestycji z zamiarem osiągnięcia celu polegającego na osiągnięciu neutralności klimatycznej do 2050 r. Tym samym prowadzący instalacje emitujące CO2, o których mowa powyżej, mogą wystąpić o dodatkowy przydział uprawnień do emisji na lata 2026–2030, pod warunkiem przygotowania i przedłożenia właściwemu organowi planu neutralności klimatycznej.

Czytaj więcej

Przejadamy mniej środków na zieloną transformację

Firmy plany już przedłożyły

Jak dowiedział się „Parkiet”, w ramach przedkładanych wniosków o przydział uprawnień na lata 2026–2030 w Polsce złożonych zostało łącznie około 160 planów neutralności klimatycznej. Do zamknięcia tego wydania gazety nie udało się nam pozyskać listy firm. Jak tylko już będzie ona dostępna, tę informację opublikujemy.

Zgodnie z wytycznymi inwestycje zmniejszające emisję i środki zmierzające do tego muszą zostać wdrożone najpóźniej w 2029 r., aby mogły zostać uwzględnione przy określaniu „znaczącej redukcji emisji” w 2030 r. – Jednak interpretacja przepisów w dyrektywie ETS czy rozporządzeniu o planach neutralności w tym zakresie nie jest jednoznaczna, prowadzone są jeszcze wyjaśnienia tej kwestii z Komisją Europejską – informuje KOBiZE, które zbiera wspominane plany.

Plan neutralności klimatycznej jest ustanowiony do roku 2050 i podlega weryfikacji co pięć lat. – W przypadku braku redukcji emisji gazów w kolejnych okresach Komisja Europejska prawdopodobnie może nie przydzielić uprawnień w kolejnych latach, jeśli taki przydział będzie nadal przysługiwał. Komisja pracuje nad rozwiązaniami prawnymi w tym zakresie – wyjaśnia KOBiZE.

Plany neutralności mogą pomóc obniżyć ceny ciepła

Zapytaliśmy największe spółki elektroenergetyczne w Polsce, czy złożyły takie plany i jak się do ich realizacji przygotowują. Jak informuje nas Energa, dodatkowe przydziały uprawnień do emisji CO2 są atrakcyjnym instrumentem wsparcia, w szczególności dla instalacji ciepłowniczych. – Spółki z obszaru ciepłownictwa Grupy Energa opracowały stosowną dokumentację i analizy w tym aspekcie w celu pozyskania dodatkowego wsparcia na realizację zaplanowanego programu inwestycyjnego dla posiadanych aktywów ciepłowniczych. Sporządzone plany neutralności klimatycznej dla źródeł wytwórczych Grupy Energa z końcem czerwca 2024 roku zostały złożone w Krajowym Ośrodku Bilansowania i Zarządzania Inwestycjami – informuje nas biuro prasowe Energi.

Spółka zdradza, że przedłożone plany neutralności klimatycznej zakładają podjęcie inwestycji w kierunku budowy niskoemisyjnych instalacji gwarantujących stabilne dostawy ciepła systemowego dla odbiorców. – Wsparcie w postaci dodatkowych uprawnień do emisji przyczyni się do obniżenia ceny ciepła dla klienta końcowego oraz do szybszej realizacji tych inwestycji – wyjaśnia gdańska spółka.

W podobnym tonie wypowiada się Grupa Tauron, która także przedłożyła plan neutralności klimatycznej. Dokumenty zostały złożone w czerwcu 2024 r. do KOBiZE wraz z wnioskiem o przydział bezpłatnych uprawnień na lata 2026–2030.

– Dzięki temu instalacje Taurona, które spełniają wymagania, będą miały możliwość uzyskania przydziału dodatkowych 30 proc. uprawnień do emisji CO2 – informuje spółka.

Najbardziej wstrzemięźliwe są Polska Grupa Energetyczna i Enea. Ta pierwsza spółka potwierdza, że plan został złożony, ale firma nie ujawnia jego szczegółów. Enea czeka z jakimikolwiek informacjami, także tymi dotyczącymi planu, na ogłoszenie strategii firmy, a ta może się pojawić w grudniu tego roku.

PGE niemniej podtrzymuje niezależnie od planu neutralności klimatycznej swoje ambicje dotyczące neutralności klimatycznej. Do 2050 roku Grupa PGE planuje osiągnąć neutralność klimatyczną oraz zapewniać swoim klientom 100 proc. energii ze źródeł odnawialnych. Być może spółka wróci do planów przyspieszenia transformacji energetycznej, stawiając przed sobą cel uzyskania neutralności klimatycznej już w 2040 r. To jednak będzie zależało od tego, czy dojdzie do procesu wydzielenia elektrowni węglowych ze spółek energetycznych.

Orlen poinformował niedawno, że przyjęty kompleksowy plan neutralności klimatycznej dla ciepłownictwa zakłada, że do 2035 roku zostanie zbudowany system oparty na energetyce gazowej wspieranej przez odnawialne źródła energii, nowe technologie i odzysk ciepła odpadowego.

– Wykorzystanie rozwiązań gospodarki obiegu zamkniętego nie tylko przybliży nas do realizacji celów środowiskowych, ale też przyniesie realne oszczędności poprzez redukcję wykorzystania konwencjonalnych paliw. W realizacji planu chcemy maksymalnie wykorzystywać unijne wsparcie finansowe przewidziane dla tego typu projektów – mówił niedawno Ireneusz Fąfara, prezes Orlenu.

Pozostałe spółki także planują osiągnięcie tej neutralności w 2050 r., żadna jednak nie pokazała jeszcze szczegółów. Powód jest prosty – obawa o sprzeciw związków zawodowych, których oburzyły w ubiegłym roku plany PGE, aby odejść do węgla już w 2030 r. Ujęto to w aktualizacji strategii, po czym pod presją oporu związków zawodowych oraz presji związanej z kampanią wyborczą zarząd się z tego wycofał. Jak dotychczas oficjalnie do tej daty nie powrócono.

Energetyka
Orlen będzie nadal rozwijał małe reaktory jądrowe z Synthosem. Jest porozumienie
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Energetyka
Zwrot ws. węglowej elektrowni w Ostrołęce. Energa mówi o "szkodach wielkiej wartości"
Energetyka
Polenergia zwiększa zyski rok do roku
Energetyka
Zmiany w ustawie offshore. Rosną szanse na więcej mocy w wiatrakach na morzu
Energetyka
Katowicki koncern oddaje do użytku kolejną farmę wiatrową
Energetyka
Nowe prawo nie da szybko wiatraków