Co najmniej jedna firma z portfela Funduszu trafi na naszą giełdę

W części aktywów strategicznych, ważnych dla Polski, będziemy stosowali dłuży horyzont inwestycyjny, ale też określiliśmy takie, które będą w naszym portfelu przez krótszy okres. Myślę, że przynajmniej jedna spółka z naszego portfela pojawi się na GPW – mówi Piotr Matczuk, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.

Publikacja: 14.03.2025 06:00

Co najmniej jedna firma z portfela Funduszu trafi na naszą giełdę

Foto: Fot. mpr

Parafrazując słynny cytat, nie pytajcie, co rynek kapitałowy może zrobić dla PFR, powiedzcie, co Polski Fundusz Rozwoju może zrobić dla giełdy.

PFR jest szeroko powiązany z rynkiem kapitałowym. Z jednej strony są to inwestycje, choćby funduszowe (w tym obszarze jesteśmy największym inwestorem instytucjonalnym, mamy obecnie około 80 inwestycji realizowanych przez PFR Ventures). Druga strona to część oszczędnościowa. PFR jest przecież tą instytucją, wokół której zostały zbudowane PPK i aktywnie kontrybuujemy do rozwoju PPK.

Na początku roku zapowiadaliście przegląd waszych inwestycji i być może również wychodzenie z nich, także w formule IPO. To są tylko zapowiedzi czy realny plan?

To kolejne połączenie z rynkiem kapitałowym. Przegląd inwestycji portfelowych został zakończony w grudniu ubiegłego roku, ale jeszcze nie chcemy się dzielić jego wynikami. Wnioski na razie wykorzystujemy wewnętrznie. Mogę zdradzić, że mają one zdynamizować zarządzanie portfelem. Chcielibyśmy względem naszych aktywów stosować zróżnicowane podejście. W części aktywów strategicznych, ważnych dla Polski, będziemy stosowali dłuży horyzont inwestycyjny, ale też określiliśmy takie, które będą w naszym portfelu przez krótszy okres.

W tej drugiej części o jakich aktywach mówimy? Czy możemy zakładać, że na giełdzie pojawi się w tym roku spółka z portfela PFR?

Proces IPO zajmuje sporo czasu. My jednak już jakiś czas temu podjęliśmy przygotowania i zapewne w drugiej połowie roku będziemy to komunikować rynkowi. Jesteśmy otwarci na różne modyfikacje w ramach naszego portfela. Myślę, że przynajmniej jedna spółka z naszego portfela pojawi się na GPW.

A w których branżach zakładacie dłuższy horyzont inwestycyjny?

Na razie nie chcemy jeszcze dzielić się szczegółami naszej analizy portfelowej. Mogę zapewnić, że będzie ona brana pod uwagę przy naszych decyzjach inwestycyjnych w kolejnych miesiącach.

Idąc tropem decyzji inwestycyjnych PFR, odpowiedzi należy szukać w ogłoszonej ostatnio strategii? Tam na pierwszym miejscu była transformacja energetyczna.

Kierunki w pewnym sensie zapowiadają strategię, którą przygotowujemy w tym roku i która ujrzy światło dzienne zapewne w grudniu albo w styczniu przyszłego roku. Pięć kierunków strategicznych, które zaprezentowaliśmy w ubiegłym miesiącu, pokazuje sposób naszego rozumowania o ewolucji portfela PFR w zakresie nowych inwestycji. Mowa o transformacji energetycznej, ekosystemie innowacji, międzynarodowej konkurencyjności polskich przedsiębiorstw, rozwoju rynku kapitałowego w kilku segmentach, ale też celu związanym z obronnością. Właśnie w tych pięciu kategoriach chcemy się poruszać. Mają być one priorytetowe z punktu widzenia PFR. Finalne ich zdefiniowanie zapewne nastąpi jednak w ramach pełnej strategii Grupy Kapitałowej PFR.

Ile pieniędzy potrzebujecie, aby zrealizować cele zawarte w tej wstępnej strategii?

Chciałbym zwrócić uwagę na dwa aspekty działania takiej instytucji, jaką jest PFR. Po pierwsze, nasz plan działań na rynku prywatnym nie jest sztywno określony – działalność w tym obszarze jest w dużej mierze pochodną popytu rynkowego. Po drugie, PFR jest instytucją stosunkowo młodą, a w związku z tym portfel inwestycyjny nie generuje takiej stopy zwrotu, która by umożliwiała regularne finansowanie nowych inwestycji. Dlatego musimy polegać na dokapitalizowaniach albo finansowaniach zewnętrznych.

W 2024 r. Polski Fundusz Rozwoju został dokapitalizowany kwotą 1 mld zł. Jakiego finansowania spodziewacie się w tym roku?

Nie podejmę się tego. Jesteśmy bowiem bardzo złożonym organizmem. Działalność inwestycyjna obejmuje trzy spółki w ramach grupy kapitałowej, nie chciałbym uprzedzać faktów. Myślę, że poziom zakotwiczony w naszym myśleniu to 1 mld zł, ale zakładam, że może być to też trochę więcej.

Czy w tej kwocie mieści się też zapowiedziany fundusz deep tech?

Zgadza się. To będzie uwzględniało część tych środków, o których wspomniałem. Program ten będzie budowany w oparciu o nasze doświadczenia w byciu funduszem funduszy. Będzie on pozwalał nam pośrednio inwestować w rozwój technologii, potencjalnie także technologii podwójnego zastosowania. Jest jednak za wcześnie, by mówić o szczegółach.

Podpisaliście memorandum z Google’em, tymczasem minister cyfryzacji zapowiada podatek dla gigantów technologicznych. To nie zepsuje wam planów?

Myślę, że nie. Działania dotyczące gigantów technologicznych w Polsce są wielopłaszczyznowe. Rozmowy, które my prowadzimy, chociażby z Google’em, są pochodną relacji biznesowych (w tym przypadku rozwijamy ją od kilku lat). Ministerstwo Cyfryzacji prowadzi z kolei działania ogólnoobszarowe. Nie widzę w tym żadnych sprzecznych celów. W przypadku memorandum, które ma pan na myśli, w pełni polegamy na wsadach ze strony właściwych, wyspecjalizowanych ministerstw i organów, w tym także z Ministerstwa Cyfryzacji, z którym jesteśmy cały czas w kontakcie.

Po waszej konferencji z szefem Google’a odezwał się też polski biznes, który stwierdził, że również chce podobnego memorandum i porozumienia. Podpiszecie?

Jesteśmy otwarci na prowadzenie równoległych rozmów z partnerami podobnymi do Google’a i oferującymi podobne usługi. Memorandum zawiera potencjalne obszary współpracy, na których będziemy się koncentrowali z naszymi partnerami, ale też chcę zwrócić uwagę, że w memorandum jasno jest napisane, że Google nie ma wyłączności na tego typu rozmowy.

W tych kluczowych obszarach na 2025 r. jest punkt o międzynarodowej konkurencyjności polskich przedsiębiorstw. To zapowiedź road show PFR z polskimi spółkami po rynkach zagranicznych?

To road show już w zasadzie trwa. Polska jest na tym etapie rozwoju, w którym mocniej można rozwijać kompetencje w zakresie eksportu kapitału. Oczywiście kapitał jest też potrzebny w kraju, ale bez ekspansji polskie spółki nie zdobędą doświadczenia i pozycji na rynkach zagranicznych. My, jako PFR, chcemy im w tym pomagać.

Czyli jeśli jakiś przedsiębiorca na poważnie myśli o ekspansji zagranicznej, może do was przyjść i PFR w tym pomoże?

Zdecydowanie tak. Z takim komunikatem wychodzimy do polskich przedsiębiorców. Mamy unikalne zdolności zaoferowania polskiemu przedsiębiorcy pełnego pakietu usług. To może pomóc polskim firmom zaistnieć na rynkach zagranicznych. Fundamentem naszego działania jest fundusz ekspansji zagranicznej, który ma już swoją drugą edycję. Pracujemy w tym przypadku ze spółkami na stosunkowo małych transakcjach, rzędu kilku milionów euro. W ostatnim czasie mieliśmy zresztą dwie tego typu transakcje, w tym m.in. ekspansję polskiej firmy Euvic na rynek ukraiński.

Wejście na rynek w Ukrainie to już przygotowanie na czasy pokoju?

Poszukiwanie relacji biznesowych, które będą mogły być skonsumowane w czasie pokoju, tak naprawdę dzieje się już od dawna. Bierze w tym udział cała Grupa PFR (w rozumieniu instytucji rozwoju, o których mowa w ustawie). Kilka miesięcy temu reaktywowaliśmy Radę Grupy PFR, która jest nie tylko forum wymiany informacji, ale też platformą koordynującą prace nad produktami. Przygotowujemy coś specjalnego dla polskich przedsiębiorców, myślących o ekspansji na Ukrainę. Będziemy chcieli trafić do nich z bardziej ujednoliconą i odświeżoną ofertą produktową. Na szczegóły przyjdzie czas za kilka tygodni.

CV

Piotr Matczuk

Ekonomista i menedżer z wieloletnim doświadczeniem zawodowym, w tym dziesięcioletnią praktyką w międzynarodowych instytucjach rozwojowych. W latach 2017–2024 pełnił funkcję przedstawiciela Międzynarodowej Korporacji Finansowej (IFC) – agendy Grupy Banku Światowego w Polsce, gdzie odpowiadał za realizację strategii IFC, projekty inwestycyjne i doradcze, rozwój biznesu oraz relacje z partnerami publicznymi i prywatnymi. Wcześniej nadzorował realizację projektów strategicznych w PKP Intercity. W latach 2011–2014 doradca w radzie nadzorczej EBOR-u, w latach 2008–2011 analityk rynków finansowych w NBP. Posiada również doświadczenie akademickie zdobyte w Szkole Głównej Handlowej. Absolwent studiów ekonomicznych w SGH oraz programu Sustainable Corporations w Saïd Business School na Uniwersytecie Oksfordzkim.

Finanse
W „Rzeczpospolitej” kompendium wiedzy o przetargach publicznych
Finanse
Za dużo barier dzieli rynki kapitałowe w UE. Trzeba je zburzyć
Finanse
Wyceny na GPW dalej atrakcyjne. Ile może zyskać WIG20?
Finanse
Bukowina: Rynek potrzebuje silnych lokalnych inwestorów
Finanse
Marcin Materna: Czy polityka Donalda Trumpa może zagrozić złotemu i euro?
Finanse
Maciej Trybuchowski, prezes KDPW: Skupmy się na pracy organicznej dla rynku