Jakie są pana plany na ten rok, co pan zmieni w grupie Ciech jako jej nowy prezes?
Sukcesja w zarządzie grupy, która nastąpiła 25 maja, to ewolucja, nie rewolucja. Jestem w grupie od prawie pięciu lat, tworzyłem i realizowałem strategie spółki wraz z poprzednim zarządem, raczej skupiamy się na realizowaniu tej samej strategii na lata 2022–2024, którą sformułowaliśmy. Podążamy więc w tych samych kierunkach strategicznych, stawiamy na te same biznesy i wartości.
Rozumiem, że to uspokajający sygnał dla akcjonariuszy, ale co dokładnie zakłada ta strategia?
Priorytetem dla spółki jest segment sodowy, gdzie nastawiamy się na poprawę efektywności produkcji i dekarbonizację. Jesteśmy w biznesie energochłonnym, zużywamy dużo energii do produkcji sody i soli, zarówno w postaci pary, jak i energii elektrycznej. Stawiamy więc na projekty, które są w stanie zmniejszyć nasz ślad węglowy, poprawić efektywność produkcji i sprawić, byśmy byli bardziej konkurencyjni na tych rynkach. Mamy też projekt budowy nowej warzelni soli, gdzie będziemy się skupiać na komercjalizacji tego wolumenu w kolejnych miesiącach.