Duży wpływ będą miały też ceny materiałów i usług budowlanych oraz relacje kursowe złotówki do euro, wpływające na koszty ponoszone przez spółkę. Na razie Megaron nie obserwuje zmian w stosunku do ubiegłego roku, jeśli chodzi o wpływ tych czynników na funkcjonowanie spółki. Nie można jednak wykluczyć, że kolejne kwartały przyniosą zmiany.
Jednocześnie spółka przypomina, że jej produkty wykorzystywane są do prac prowadzonych wewnątrz budynków, dlatego sezonowość nie ma dla niej istotnego znaczenia. Największe przychody Megaron realizuje w III kwartale, czyli w szczycie sezonu budowlanego, natomiast najmniejsze w IV kwartale. Nie są to jednak zbyt znaczące wahania i wynoszą maksymalnie kilka procent, co ma niewielki wpływ na osiągane wyniki w skali roku.
Jednym z najważniejszych celów zarządu na ten rok jest rozszerzenie oferty produktowej na rynku krajowym, gdzie firma sprzedaje dziś zdecydowaną większość swoich wyrobów. Spółka chce też mocniej zaistnieć w krajach Europy Zachodniej. W związku z tym planowane jest m.in. uruchomienie produkcji nowych, perspektywicznych wyrobów. W tym celu Megaron zamierza inwestować w dział badawczo-rozwojowy. Nowe laboratorium zacznie funkcjonować już w tym roku i początkowo skupi się na opracowywaniu nowych produktów. Firma zamierza m.in. kontynuować już rozpoczęte prace nad technologiami przyjaznymi dla środowiska.
W I kwartale Megaron wypracował 12,5 mln zł przychodów oraz 1,3 mln zł czystego zarobku. O ile jednak przychody wzrosły o 13,7 proc., o tyle zysk netto spadł o 11,6 proc. Spadek rentowności to efekt stosunkowo wysokich kosztów sprzedaży i kosztów ogólnego zarządu. Spółka nie ujawnia, co konkretnie pod tymi pozycjami się kryje.