Materiały budowlane: Ożywienia w branży nadal nie widać

Brak stymulatorów, takich jak środki z KPO, nowe programy termomodernizacji czy obniżki stóp procentowych, hamuje rozwój branży.

Publikacja: 12.08.2024 06:00

Potencjał wzrostu polskiego rynku materiałów budowlanych nadal jest duży, ale na tle średniej w Unii

Potencjał wzrostu polskiego rynku materiałów budowlanych nadal jest duży, ale na tle średniej w Unii Europejskiej dochody Polaków są wciąż wyraźnie niższe, co ogranicza ich możliwości zakupów. Fot. AdobeStock

Foto: 498354255

Śnieżka, podobnie jak w latach poprzednich obserwuje spadek ilościowy sprzedaży farb dekoracyjnych. W ostatnim czasie trend ten jednak wyhamował. Jednocześnie nadal następuje stopniowy wzrost popytu na produkty wyższej jakości. Spółka od dłuższego czasu skupia się na prowadzeniu działalności w Polsce oraz na Węgrzech i Ukrainie. – Naszym założeniem strategicznym jest, aby mieć ponad 20 proc. udziału na tych kluczowych rynkach. Aktualnie sytuacja na polskim rynku farb dekoracyjnych jest korzystniejsza niż na naszych zagranicznych rynkach – informuje Piotr Mikrut, prezes Śnieżki.

Przypomina, że III kwartał to szczyt sezonu w branży farb i lakierów. Mimo to sytuacja jest „wymagająca”, a popyt spada. Zarząd będzie zadowolony, gdy sprzedaż w 2024 r. będzie podobna do ubiegłorocznej. Około 85 proc. produktów oferowanych przez Śnieżkę jest przeznaczonych do renowacji, dlatego kluczowym czynnikiem warunkującym na nie popyt jest kondycja finansowa klientów, a nie dynamika rynku nowych mieszkań. – W długim terminie widać wysoką korelację między wskaźnikiem PKB a popytem na produkty z naszej branży. Wiemy, że siła nabywcza polskiego społeczeństwa wzrosła w ostatnich latach, ale porównując się do np. społeczeństwa Niemiec, to wciąż jest ona ponaddwukrotnie niższa niż u naszych zachodnich sąsiadów – zauważa Mikrut. W rezultacie potencjał krajowego rynku jest nadal duży, ale na tle średniej w UE dochody Polaków są wciąż wyraźnie niższe.

Szanse rozwoju

Selena FM, producent chemii budowlanej, stawia w tym roku na rozwój działalności na rynkach zachodnich, co bezpośrednio jest związane z inwestycjami w tamtym rejonie. Chodzi zwłaszcza o przejęcia i inwestycje organiczne w poprzednich latach. W efekcie grupa ma stabilną pozycję i rozpoznawalną markę w różnych krajach: w Europie i Azji, a także w obu Amerykach (USA, Brazylia). Zarząd przekonuje, że podejmuje kolejne intensywne działania, które powinny przyczynić się do dalszego rozwoju firmy. Mimo to nie zapomina o potencjalnych zagrożeniach. – Na pierwszym miejscu trzeba zwrócić uwagę na rozpędzoną inflację i opóźnienie w możliwości wykorzystania unijnych funduszy, a także wyzwania stojące obecnie przed światową branżą budowlaną, związane z ujemną dynamiką, uzależnioną od kondycji różnych rynków. Istotne są też zmiany polityczne, legislacyjne, które mogą utrudnić funkcjonowanie branży, doprowadzić do spadku inwestycji budowlanych – twierdzi Sławomir Majchrowski, prezes Seleny FM.

Ferro, jeden z największych w regionie dostawców awantury sanitarnej i instalacyjnej oraz źródeł ciepła oferuje swoje wyroby w około 70 krajach. To pozwala mu w pewnym stopniu niwelować ewentualne wahania sprzedaży. – Trzeba pamiętać, że popyt na nasze produkty jest kształtowany w głównej mierze przez poziom dochodu rozporządzalnego oraz nastroje konsumenckie, które m.in. ze względu na powrót wyższej inflacji nieco osłabły. Nastroje na poszczególnych rynkach w regionie mogą być do pewnego stopnia zróżnicowane, ale ogólne trendy makro – szczególnie w ujęciu średnioterminowym – pozostają raczej zbieżne i nie uległy w ostatnich miesiącach poprawie – uważa Aneta Raczek, wiceprezes Ferro. Dodaje, że w biznesie ekoźródeł ciepła istotne są także decyzje polityczne na szczeblach państwowych i unijnych oraz programy wsparcia inwestycji.

- W obliczu wymagającego otoczenia rynkowego Ferro koncentruje się na aktywnym zarządzaniu cennikiem, upraszczaniu oferty i utrzymaniu optymalnego poziomu kapitału obrotowego. Środowisko inflacyjne, ograniczające siłę nabywczą konsumentów, będzie nam towarzyszyć na niektórych rynkach także w kolejnych kwartałach – przekonuje Raczek.

Czekanie na popyt

W I półroczu ponad 19-proc. wzrost sprzedaży w ujęciu ilościowym zanotowało MFO, największy w Polsce producent zimnogiętych profili stalowych. W niektórych grupach asortymentowych zwyżki sięgały nawet 30 proc. Prawdopodobnie nie jest to jednak wynik wyraźnej poprawy sytuacji gospodarczej i wzrostu popytu, a bardziej efekt podejmowanych przez firmę działań, dzięki którym zwiększono udział w rynku. – Nie ruszyły jeszcze żadne stymulatory rynku budowlanego, jak na przykład środki z KPO, nowe programy termomodernizacji budynków czy choćby obniżki stóp procentowych. na plus działało jednak to, że nasi odbiorcy ostatecznie przetrawili pod koniec zeszłego roku zalegające zapasy i nawisy magazynowe i powrócili do zakupów odpowiadających ich faktycznemu, bieżącemu zapotrzebowaniu – uważa Jakub Czerwiński, członek zarządu MFO. Dodaje, że wzrost sprzedaży miał miejsce głównie na krajowym rynku. W II połowie roku spółka spodziewa się lekkiego ożywienia, które związane jest z pewną sezonowością sektora budowlanego i branży materiałów budowlanych. – Na ożywienie gospodarcze, stymulowane środkami z KPO czy wprowadzanymi programami rządowymi, będziemy chyba musieli poczekać do przyszłego roku. Mamy nadzieję, że w tym czasie nie dojdzie do eskalacji napięcia i niekorzystnych zmian geopolitycznych, które mogłyby ponownie zdestabilizować światową gospodarkę – dodaje Czerwiński.

Libet, jeden z największych w Polsce producentów kostki brukowej, w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy zauważył w niektórych regionach kraju spadek liczby pytań dotyczących inwestycji deweloperskich i pytań klientów indywidualnych, w porównaniu z rokiem poprzednim. – Natomiast znacznie wzrosła powierzchnia projektowanych i realizowanych przestrzeni ogrodowych w tym głównie tarasów z produktów premium takich jak płyty ceramiczne oraz elementów małej architektury, jak np. stopni ogrodowych, palisad. Odnotowaliśmy także widoczny wzrost realizowanych inwestycji powierzchni hal logistycznych na terenie całego kraju, a szczególnie w regionach województw: mazowieckiego, dolnośląskiego, małopolskiego i wielkopolskiego – informuje Janusz Cebrat, prezes Libetu. Spółka w tym roku postawiła na profesjonalną i kompleksową obsługę klientów, co pozwoliło jej na utrzymanie sprzedaży produktów premium. Ich ceny utrzymała na dotychczasowym poziomie, ale za to nieznacznie podniosła ceny wyrobów przemysłowych. W Libecie głównymi czynnikami podnoszącymi koszty produkcji są wydatki na świadczenia pracownicze i zakup energii. Spadły za to ceny palet drewnianych, produktów niezbędnych przy transporcie kostki brukowej.

Co przeszkadza?

Megaron, spółka specjalizująca się w produkcji chemii budowlanej, oczekuje w II połowie roku wzrostu popytu na produkty pomimo obserwowanego spowolnienia koniunktury na rynku materiałów budowlanych. Na rynku krajowym firma stawia na kontakty z wykonawcami prac wykończeniowych. – Staramy się docierać z naszymi produktami i przekazem marketingowym bezpośrednio do wykonawców, którzy na co dzień pracują z produktami Megaronu. Na rynkach zagranicznych szukamy naszych kluczowych odbiorców wśród dystrybutorów materiałów budowlanych – podaje Piotr Sikora, prezes spółki. W tym roku Megaron nie zmieniał cen swoich wyrobów. Może być jednak zmuszony do podwyżek ze względu na czynniki niezależne od firmy, takie jak: inflacja, kurs złotego i poziom stóp procentowych. Wszystkie to będzie też oddziaływało na kondycję Megaronu. – Według nas jednym z istotnych czynników mającym wpływ na wyniki finansowe spółki są wysoki poziom stóp procentowych oraz inflacja. Ich spadek wpłynie pozytywnie na końcowy wynik finansowy, natomiast wzrost będzie miał negatywne skutki – mówi Mariusz Sikora, członek zarządu Megaronu.

W tym roku zwiększone zainteresowanie wyrobami budowlanymi wykorzystywanymi do dociepleń budynków obserwuje Dektra, producent i dystrybutor materiałów izolacyjnych. Pod koniec ub.r. i I połowie tego firma miała do czynienia ze spadkiem ich cen, ale obecnie się stabilizują. – Liczymy na wzrost cen surowców tworzyw sztucznych. Wynika to przede wszystkim z nadziei, że zostanie unormowany rynek nielegalnego importu z Azji – twierdzi Beata Stefańska, prezes Dektry. Dodaje, że utrzymywanie się tego procederu w długim terminie psuje rynek i zaburza całkowicie działania związane z recyklingiem folii.

Dla Decory, producenta podłóg winylowych, ten rok wydaje się być stabilny względem ubiegłego. – Oczekujemy, że popyt na nasze produkty w II połowie roku utrzyma się na stabilnym poziomie w porównaniu z podobnym okreemu 2023 r. Największy wzrost popytu przewidujemy na nasze innowacyjne produkty – podaje Artur Tomikowski, dyrektor marketingu Decory. W jego ocenie kluczowymi czynnikami wpływającymi na przyszłe wyniki firmy są: ożywienie na rynku nieruchomości, rosnące zainteresowanie innowacyjnymi produktami i sprzedaż za granicę.

Firmy
Shorty odpuściły Żabce. Ale wzięły na celownik nową spółkę
Materiał Promocyjny
Jak wygląda nowoczesny leasing
Firmy
Kernel znów wygrał w sądzie. Ale to nie kończy sprawy
Firmy
Rynek składowania CO2 w Polsce rodzi się w bólach
Firmy
Pierwszy kwartał pod znakiem imponujących stóp zwrotu
Firmy
InPost ostro rozpycha się w Europie. Najpierw akwizycja w Wielkiej Brytanii?
Firmy
Wyceny wielu spółek biją rekordy. Czy mają potencjał do dalszej zwyżki?