Śnieżka, podobnie jak w latach poprzednich obserwuje spadek ilościowy sprzedaży farb dekoracyjnych. W ostatnim czasie trend ten jednak wyhamował. Jednocześnie nadal następuje stopniowy wzrost popytu na produkty wyższej jakości. Spółka od dłuższego czasu skupia się na prowadzeniu działalności w Polsce oraz na Węgrzech i Ukrainie. – Naszym założeniem strategicznym jest, aby mieć ponad 20 proc. udziału na tych kluczowych rynkach. Aktualnie sytuacja na polskim rynku farb dekoracyjnych jest korzystniejsza niż na naszych zagranicznych rynkach – informuje Piotr Mikrut, prezes Śnieżki.
Przypomina, że III kwartał to szczyt sezonu w branży farb i lakierów. Mimo to sytuacja jest „wymagająca”, a popyt spada. Zarząd będzie zadowolony, gdy sprzedaż w 2024 r. będzie podobna do ubiegłorocznej. Około 85 proc. produktów oferowanych przez Śnieżkę jest przeznaczonych do renowacji, dlatego kluczowym czynnikiem warunkującym na nie popyt jest kondycja finansowa klientów, a nie dynamika rynku nowych mieszkań. – W długim terminie widać wysoką korelację między wskaźnikiem PKB a popytem na produkty z naszej branży. Wiemy, że siła nabywcza polskiego społeczeństwa wzrosła w ostatnich latach, ale porównując się do np. społeczeństwa Niemiec, to wciąż jest ona ponaddwukrotnie niższa niż u naszych zachodnich sąsiadów – zauważa Mikrut. W rezultacie potencjał krajowego rynku jest nadal duży, ale na tle średniej w UE dochody Polaków są wciąż wyraźnie niższe.
Szanse rozwoju
Selena FM, producent chemii budowlanej, stawia w tym roku na rozwój działalności na rynkach zachodnich, co bezpośrednio jest związane z inwestycjami w tamtym rejonie. Chodzi zwłaszcza o przejęcia i inwestycje organiczne w poprzednich latach. W efekcie grupa ma stabilną pozycję i rozpoznawalną markę w różnych krajach: w Europie i Azji, a także w obu Amerykach (USA, Brazylia). Zarząd przekonuje, że podejmuje kolejne intensywne działania, które powinny przyczynić się do dalszego rozwoju firmy. Mimo to nie zapomina o potencjalnych zagrożeniach. – Na pierwszym miejscu trzeba zwrócić uwagę na rozpędzoną inflację i opóźnienie w możliwości wykorzystania unijnych funduszy, a także wyzwania stojące obecnie przed światową branżą budowlaną, związane z ujemną dynamiką, uzależnioną od kondycji różnych rynków. Istotne są też zmiany polityczne, legislacyjne, które mogą utrudnić funkcjonowanie branży, doprowadzić do spadku inwestycji budowlanych – twierdzi Sławomir Majchrowski, prezes Seleny FM.
Ferro, jeden z największych w regionie dostawców awantury sanitarnej i instalacyjnej oraz źródeł ciepła oferuje swoje wyroby w około 70 krajach. To pozwala mu w pewnym stopniu niwelować ewentualne wahania sprzedaży. – Trzeba pamiętać, że popyt na nasze produkty jest kształtowany w głównej mierze przez poziom dochodu rozporządzalnego oraz nastroje konsumenckie, które m.in. ze względu na powrót wyższej inflacji nieco osłabły. Nastroje na poszczególnych rynkach w regionie mogą być do pewnego stopnia zróżnicowane, ale ogólne trendy makro – szczególnie w ujęciu średnioterminowym – pozostają raczej zbieżne i nie uległy w ostatnich miesiącach poprawie – uważa Aneta Raczek, wiceprezes Ferro. Dodaje, że w biznesie ekoźródeł ciepła istotne są także decyzje polityczne na szczeblach państwowych i unijnych oraz programy wsparcia inwestycji.