Prowadzimy bardzo intensywne negocjacje w sprawie kolejnych akwizycji – potwierdza prezes Jan Makowski. Na razie nie zdradza nazw firm, którymi interesuje się zarząd, wskazuje jedynie, że bardzo pasują do grupy kapitałowej Instalu Lublin.
– Jedna z firm wykonuje prace dla elektroenergetyki, czyli zajmuje się remontami, serwisem i budową sieci. Ma zapewniony portfel zleceń na najbliższe kilkanaście miesięcy. Od lat pracuje dla jednej z większych w kraju grup energetycznych – informuje wiceprezes Piotr Ciompa. – Drugi podmiot to firma specjalizująca się w budownictwie infrastrukturalnym i przemysłowym – dodaje.
Przedstawiciele Instalu Lublin wskazują, że firma wykonująca prace dla elektroenergetyki osiąga około 30 mln zł przychodów rocznie. Drugi podmiot jest większy – jego roczna sprzedaż to około 60 mln zł i to właśnie negocjacje dotyczące zakupu tego przedsiębiorstwa – jak ocenia wiceprezes – mogą zakończyć się szybciej.
– Firmę działającą w branży elektroenergetycznej czeka reorganizacja. W krótkim czasie może ona osiągnąć około 5 proc. rentowności netto. Natomiast spółka budowlana już teraz notuje marże wysokie na tle branży. W ostatnich latach jej rentowność netto mieściła się w przedziale 7–10 proc. przy wyraźnym przyroście przychodów – wskazuje Ciompa. – Po sfinalizowaniu przejęć nasza grupa będzie mogła składać oferty, jako członek konsorcjum, w przetargach na generalne wykonawstwo i odpowiadać za realizację wszystkich prac instalacyjnych, a nie jak dotychczas występować jako podwykonawca – twierdzi wiceprezes.
Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób Instal zapłaci za przejmowane spółki. – Na razie forma przejęć jest kwestią otwartą. Prowadzimy rozmowy w tej sprawie – mówi Jan Makowski. Giełdowa spółka ma na sprzedaż działki w Lublinie, które wycenia na kilkanaście milionów złotych. Niewykluczone też, że w razie większej akwizycji zdecyduje się na kolejną emisję akcji, które trafią do właścicieli przejmowanej firmy.