Goodyear, który posiada dziś prawie 66 proc. akcji Firmy Oponiarskiej Dębica, ogłosił wezwanie do zapisywania się na sprzedaż pozostałych walorów nieznajdujących się w jego posiadaniu. Dokładnie chodzi o 4,7 mln papierów, które chce skupić po 59,52 zł za sztukę. Jest to średni kurs z ostatnich trzech miesięcy i jednocześnie najniższa cena, jaką można było zaproponować.
Dla porównania średni kurs z sześciu miesięcy był jeszcze niższy i wyniósł 53,85 zł. Na ogłoszone wezwanie inwestorzy handlujący akcjami Dębicy zareagowali wyprzedażą. Na zamknięciu sesji ich kurs spadł o 1,6 proc., do 62,75 zł.
[srodtytul]Niezadowolone PZU [/srodtytul]
Cena zaproponowana przez Goodyeara nie zadowala największego akcjonariusza mniejszościowego Dębicy, czyli grupę PZU, która posiada około 12 proc. ogółu walorów tej firmy. – Cena jest dalece odbiegająca od naszych oczekiwań oraz od fundamentalnej wartości spółki – mówi Piotr Góralewski, prezes PZU Asset Management. Dodaje, że reprezentowana przez niego spółka z inwestycji w Dębicę wyjdzie tylko na satysfakcjonujących warunkach. Nie informuje jednak, o jaką cenę może chodzić.
– Obecne działania Goodyeara oceniam jako zabieg formalnoprawny. Ma on jedynie na celu spełnienie deklaracji sprzed kilkunastu miesięcy, w których inwestor strategiczny zobowiązał się dołożyć wszelkich starań, aby ogłosić wezwanie na akcje Dębicy, nieznajdujące się w jego posiadaniu – twierdzi Góralewski.