Budowlana spółka chce sprzedać 5 mln papierów po 2,2 zł (stanowiących 11 proc. w podwyższonym kapitale). Wczoraj za jej walory płacono 2,81 zł.
– Kurs Mirbudu jest ogromnie niedoszacowany przez rynek, patrząc przez pryzmat generowanej gotówki. Na podstawie naszych analiz szacujemy, że wygeneruje jej w tym roku tyle, że przekroczy to 25 proc. obecnej kapitalizacji spółki (przy wczorajszym kursie przekroczyła 112 mln zł – red.) – mówi Grzegorz Golec, największy udziałowiec NFI Victoria. Rubicon zastrzegł prawo do delegowania członka rady nadzorczej Mirbudu, a za jego pośrednictwem wpływ na decyzje związane m.in. ze zmianą statutu lub podwyższeniem kapitału zakładowego.
Ze sprzedaży udziałów Mirbud pozyska 11 mln zł. – Na razie sondujemy, na co sobie możemy pozwolić. Na przełomie II i III kwartału przyszłego roku przeprowadzimy kolejną większą emisję akcji – tłumaczy Jerzy Mirgos, dyrektor zarządzający i największy akcjonariusz Mirbudu. Firma potrzebuje pieniędzy na akwizycję. Interesują ją spółki z branży drogowej (m. in. producenci masy bitumicznej) czy mostowej. – Pozyskanie 11 mln zł z oferty przyśpieszy skonsumowanie przejęcia. Są szanse, że dokonamy go jeszcze w tym roku – mówi Mirgos.
Przyszłoroczna emisja ma przynieść 30–70 mln zł. Jej ostateczna wartość jest uzależniona od wielkości przejmowanej firmy. Nie wiadomo, czy będzie to emisja z prawem poboru. Gotowość objęcia części akcji zapowiada Rubicon. – Jednakże cena emisyjna będzie znacznie wyższa, gdy zarząd przedstawi konkretne cele akwizycji wraz z wynikającymi z nich synergiami – zaznacza Golec.