Jednym z najbardziej charakterystycznych zjawisk w branży metalowej w ostatnich tygodniach jest gwałtowny skok wskaźników cena/zysk. Podczas gdy w czasie lutowej korekty (dno spadkowe na parkiecie) przeciętny (liczony jako mediana) C/Z wynosił ok. 10, to obecnie sięga już 24, co jest wartością najwyższą od połowy 2007 r.
[srodtytul]Lekko na plusie zamiast strat[/srodtytul]
Obok wzrostu cen akcji (od lutowego dołka wartość rynkowa monitorowanego przez nas portfela dziewięciu spółek z branży powiększyła się o ponad jedną czwartą), zjawisko to tłumaczą zmiany wyników finansowych w IV kw. ub.r. W tym okresie dwie spółki z sektora zdołały wyjść na plus (Alchemia, Impexmetal).
Ponieważ jednak ów „plus” jest niewielki w porównaniu z tym, ile spółki te zarabiały w czasach przed kryzysem, to ich wskaźniki (które wcześniej przez długi czas nie były obliczane ze względu na straty) „odrodziły” się na wysokich poziomach, rzutując przy tym na obraz całej branży.Warto jednocześnie zwrócić uwagę, że analogiczne zjawisko może w bliskiej przyszłości dotyczyć także kilku innych firm, które są bliskie wyjścia na plus (Hutmen, Odlewnie, Ropczyce).
Podobnie jak w przypadku innych branż omawianych w poprzednich tygodniach wyciąganie wniosków wyłącznie na podstawie popularnego C/Z (a wnioski te są takie, że akcje stały się drogie w zestawieniu z bieżącymi wynikami) jest niewskazane. Dlaczego? Ponieważ alternatywne wskaźniki – cena/sprzedaż i cena/wartość księgowa – nie potwierdzają tak radykalnej tezy.