Dywidenda w papierach firm Famuru dla wszystkich

Każdy akcjonariusz Famuru, nie tylko strategiczny, otrzyma w ramach dywidendy walory dwóch firm z grupy. Spółka przekaże też gotówkę na opłacenie podatku

Publikacja: 02.12.2010 07:06

Waldemar Łaski, prezes Famuru, prezentował wczoraj nową strategię. Spółka chce się skoncentrować na

Waldemar Łaski, prezes Famuru, prezentował wczoraj nową strategię. Spółka chce się skoncentrować na produkcji maszyn i urządzeń dla górnictwa podziemnego.

Foto: Archiwum

Famur w nowej strategii przygotował sporo zmian. Pozbędzie się m.in. aktywów niezwiązanych z podstawową działalnością, czyli produkcją maszyn i urządzeń dla górnictwa podziemnego. Nie sprzeda ich, tylko przekaże swoim akcjonariuszom. Postanowił bowiem wypłacić dywidendę niepieniężną w postaci akcji Polskiej Grupy Odlewniczej (PGO) i Zametu Industry i wprowadzić je na giełdę. Pierwsza firma produkuje odlewy, druga maszyny dla górnictwa odkrywkowego.

– Akcjonariusze Famuru dostaną akcje tych dwóch spółek. Ich udział w tych przedsiębiorstwach będzie więc identyczny jak w naszej grupie – mówi Waldemar Łaski, prezes Famuru. A to oznacza, że PGO i Zamet będzie kontrolował Tomasz Domogała. Bezpośrednio i poprzez firmę TDJ należy do niego ok. 76 proc. akcji Famuru.

Akcjonariusze poza walorami dwóch spółek dostaną też gotówkę, ale nie wszyscy będą mogli nią rozporządzać. – Dywidenda, także niepieniężna, opodatkowana jest stawką 19 proc. W związku z tym drobni inwestorzy dostaną gotówkę na poczet tego podatku, ale de facto nie trafi ona do nich, ale do urzędów skarbowych – tłumaczy Grzegorz Morawiec, radca prawny Famuru. – Fundusze natomiast, które zwolnione są z podatku od dywidendy, gotówkę dostaną – dodaje.

Prezes Łaski zapewnia, że wszyscy akcjonariusze Famuru będą potraktowani identycznie. I tak np. właściciel pięciu akcji Famuru dostanie np. po jednej akcji PGO i Zametu. Dokładny parytet nie został jeszcze ustalony. Do jego wyznaczenia dojdzie po walnym zgromadzeniu Famuru, które niebawem ma zostać zwołane.

Wypłata dywidendy przewidziana jest na przełomie lipca i sierpnia 2011 r. – Po tym jak akcjonariusze ją otrzymają, PGO i Zamet będą notowane na giełdzie – mówi Morawiec. Dywidenda, szacowana na ponad 250 mln zł, będzie stanowić ok. 90 proc. zysków Famuru z lat 2007–2010 (daje to ok. 0,5 zł na akcję).

To jednak nie koniec zmian w grupie. Famur w przyszłym roku przejmie Remag i zorganizowaną część Pemugu (spółki kupione w tym roku przez TDJ) – łącznie za ponad 190 mln zł. Skąd weźmie pieniądze? – Część pokryjemy ze środków własnych, część kredytami. Jesteśmy już po rozmowach o finansowaniu tych przejęć – mówi Łaski. Na koniec września Famur miał 91,1 mln zł środków własnych.

DI BRE uważa, że wycena dywidendy może budzić wątpliwości inwestorów instytucjonalnych. „Fundusze emerytalne mające 11,3 proc. akcji Famuru prawdopodobnie nie będą zainteresowane utrzymywaniem istotnego zaangażowania w spółkach, których wątpliwa kapitalizacja w sumie będzie mniejsza niż 250 mln zł” – czytamy w komentarzu analityków DI BRE. Ich zdaniem przejęcie Remagu i części Pemugu nie spowoduje zwiększenia atrakcyjności Famuru. Inwestorom strategia się podoba. Wczoraj kurs akcji Famuru wzrósł aż o 9,6 proc., do 2,74 proc.

Budownictwo
GTC bez uwag audytora i z pomysłem na PRS w Niemczech
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Budownictwo
Przejęcie na rynku deweloperskim. Develia kupuje Bouygues Immobilier Polska
Budownictwo
Czy jest już fundament pod odbicie sprzedaży mieszkań?
Budownictwo
Polimex Mostostal mocniej pod kreską przez kontrakty energetyczne
Budownictwo
Rynek mieszkaniowy w przededniu obniżek stóp. Najpierw skończą się duże rabaty
Budownictwo
Mirbud też jest dopuszczony do drogowego tortu CPK