Na dwa dni przed nadzwyczajnym walnym zgromadzeniem akcjonariuszy Zastalu, które ma wyłonić nowy skład rady nadzorczej, spółka poinformowała o zamiarze sprzedaży Zastalu Transport. Zgodę na transakcję wyraziła już rada nadzorcza.

Mający siedzibę w Nowej Soli Zastal Transport zajmuje się m.in. naprawami samochodów ciężarowych(prowadzi autoryzowany serwis samochodów ciężarowych MAN), jak również usługami transportowymi. – Wyniki Zastalu Transport są niezadowalające, stąd decyzja o wyjściu z inwestycji – informuje Jan Olszewski, przewodniczący rady nadzorczej Zastalu, kontrolujący spółkę poprzez Agencję Ochrony Gama i firmę Kapitał. Faktycznie, działalność motoryzacyjna przyniosła Zastalowi 1 mln straty netto po 9 miesiącach br., przy 8,1 mln zł przychodów. Spółka zarabia jedynie na wynajmie nieruchomości w Zielonej Górze.

Co dalej z Zastalem? – Szukamy nowego pomysłu na funkcjonowanie spółki – mówi Olszewski. Czy zatem główny akcjonariusz poprze pomysł grupy mniejszościowych akcjonariuszy skupionych wokół IZNS Iława i Rubicon NFI, którzy chcą, by Zastal zajął się naprawą taboru kolejowego? – Nie jest prawdą, że serwisowanie wagonów było w przeszłości podstawową działalnością Zastalu. W przeszłości zajmowaliśmy się produkcja wagonów i w obecnych warunkach rynkowych nie widzę szans na to, by Zastal prowadził zyskowną działalność w tym obszarze – ocenia Olszewski. Dodaje, że firmy z branży produkcji taboru, wynajmujące od Zastalu nieruchomości w parku przemysłowym, niezbyt dobrze sobie radzą.

Olszewski więcej nadziei wiąże z zagospodarowaniem posiadanych przez spółkę nieruchomości. Nowa prezes spółki, Jadwiga Przyszczypkowska, przez lata pracowała w firmie deweloperskiej. – Nowy zarząd, nowe pomysły – podsumowuje Olszewski, dodając, że wysoko ocenia pracę poprzedniego prezesa, Adama Leżańskiego, który, jak ocenia główny akcjonariusz, uratował Zastal od bankructwa.