Po tym, gdy UOKiK zgodził się na przejęcie od Elektrimu większościowego pakietu akcji Rafako przez grupę budowlaną PBG, raciborski producent kotłów energetycznych już szykuje się do zmian. A te dotyczyć będą nie tylko składu zarządu i rady nadzorczej. Niewykluczone, że grupa Rafako powiększy się o dwie spółki z grupy PBG – specjalizujący się w budownictwie energetycznym Energomontaż-Południe (PBG ma w nim 64,8 proc. akcji) oraz PBG Energię, która koordynuje działania grupy budowlanej w obszarze energetyki.
– To dobry pomysł – ocenia Wiesław Różacki, prezes Rafako. – Powiązanie energetycznych spółek PBG z Rafako może się odbyć na trzech poziomach:?kapitałowym, operacyjnym i personalnym. Nie oznacza to, że wszystkie spółki kierowane będą przez jedną osobę. Chodzi raczej o wymianę personelu między firmami, która przyśpieszy proces integracji. Należy jak najszybciej wyeliminować działalność dublującą się, a wyeksponować synergię – wyjaśnia prezes.
W praktyce PBG Energia może zostać zintegrowana albo nawet wchłonięta przez Rafako. Natomiast Energomontaż-Południe miałby zachować swoją niezależność korporacyjną.
Lepiej pod skrzydłami PBG
Władze Rafako przekonują, że zmiana właściciela wyjdzie spółce na dobre. – Działalność Elektrimu skoncentrowana była na innych branżach niż energetyka. W jego strukturze Rafako nigdy nie grało pierwszoplanowanej roli. Pod skrzydłami PBG będzie inaczej: branża energetyczna będzie priorytetem, a projekty Rafako staną się kluczowymi dla całej grupy – podkreśla Różacki.
Ponadto raciborska firma zyska partnera finansowego, dzięki któremu będzie mogła konkurować w przetargach z największymi światowymi koncernami. Ważny jest również brak konkurencji technologicznej z nowym właścicielem. – Nasza firma idealnie uzupełnia się z PBG – my mamy technologię, a nasz nowy właściciel ma niezbędną przy dużych projektach siłę finansową. Gdyby przejęła nas firma z kompetencjami podobnymi do naszych, musielibyśmy zrezygnować z części działalności, by ze sobą nie konkurować – wyjaśnia Różacki.