Łączenie domów maklerskich z bankami – korzyści i wyzwania

Prowadzenie biznesu maklerskiego w strukturach banków jest w zasadzie już standardem na naszym rynku. Chociaż samo połączenie jest skomplikowane i wielowymiarowe, to chętnych, by je przeprowadzić, cały czas nie brakuje.

Aktualizacja: 11.04.2022 08:14 Publikacja: 11.04.2022 07:35

Łączenie domów maklerskich z bankami – korzyści i wyzwania

Foto: Adobe Stock

 

Trend, na dobre zapoczątkowany w branży maklerskiej w 2014 r., ma się dobrze. Kolejny pośrednik zmierza w stronę banku. Tym razem mowa o Millennium DM, który jeszcze w tym roku ma trafić pod skrzydła banku. W kolejce do integracji z bankiem czeka też DM Banku Handlowego. Przedstawiciele biur, które przeszły integrację z bankami, oczywiście mówią o wielu korzyściach z tym związanych. Jednocześnie przyznają jednak, że samo przeprowadzenie tego procesu jest też sporym wyzwaniem, głównie od strony organizacyjnej.

Początek trendu

Szlaki w 2014 r. przecierała grupa Santander. Cała branża bacznie się przyglądała. Maklerska posucha postawiła bowiem przed właścicielami domów maklerskich, czyli głównie bankami, ważne pytanie: co zrobić z tym biznesem. Można było go zamknąć lub na nowo zorganizować. Duże grupy kapitałowe, mając większe zaplecze finansowe, mogły sobie pozwolić na ten drugi wariant.

– Podstawą do włączenia – wtedy jeszcze – domu maklerskiego w struktury banku była chęć zwiększenia dostępności usług maklerskich dla wielokrotnie większej bazy klientów bankowych. Integracja zapoczątkowała ten proces, ale tak naprawdę realizujemy go cały czas – mówi Wojciech Sieńczyk, dyrektor Santander BM. Nie ukrywa, że ważnym aspektem były również finanse. – Po połączeniu osiągnęliśmy wiele synergii kosztowych, chociażby w zakresie IT czy kadr. Obniżenie kosztów przy jednoczesnym zwiększeniu liczby klientów sprawiło, że nasze przychody z działalności podstawowej wzrosły – mówi Sieńczyk.

Czytaj więcej

Działalność maklerska w banku stwarza większe możliwości

I chociaż zmiany organizacyjne dotyczące biznesu maklerskiego w grupie Santander przyniosły też m.in. głośne ruchy kadrowe i pytania o pozycję biznesu maklerskiego w banku, to nie zniechęciło to innych. Tym bardziej że przychody z działalności maklerskiej nie rosły, a kondycję branży dodatkowo podgryzały rosnące koszty działalności. Małą kumulację integracyjną mieliśmy w 2016 r. Wtedy to do banku włączony został dom maklerski z grupy ING BSK oraz mBanku. Duże zmiany proces ten przyniósł szczególnie w pierwszej z tych firm.

– Największym wyzwaniem biznesowym było zdefiniowanie strategii funkcjonowania usługi maklerskiej w banku. Świadomie podjęliśmy decyzję o możliwie pełnym „wbudowaniu się w bank" i wykorzystaliśmy ten moment do przemodelowania naszej oferty – mówi Marcin Słomianowski, dyrektor BM ING BSK. Jak dodaje, sam proces nie zakończył się formalnym wcieleniem domu maklerskiego w struktury banku, które nastąpiło 1 czerwca 2016 r. – Po tym dniu nadszedł dla nas czas na krytyczne spojrzenie na przeniesione usługi i dalszą optymalizację, aby osiągnąć docelowy kształt usługi. To też spowodowało, że podjęliśmy decyzje związane z zakończeniem działalności w obszarze doradztwa inwestycyjnego czy obsługi klientów instytucjonalnych. Zawężenie spektrum realizowanej działalności dało nam możliwość lepszego skupienia się na potrzebach kluczowej dla nas grupy klientów i konsekwentnego budowania ich pozytywnych doświadczeń w korzystaniu z usług maklerskich – mówi Słomianowski.

Długa lista tematów

Lista wyzwań, z jakimi muszą zmierzyć się banki i brokerzy w ramach integracji, jest długa. – W przypadku integracji domu maklerskiego i banku można mówić o kilku płaszczyznach. Pierwsza, na poziomie oferty, nie musi oznaczać integracji organizacyjnej. Oznacza ona, że bank wykłada na swojej półce produktowej usługi maklerskie. Ma ona największy potencjał dla obydwu podmiotów, bo przynosi wymierne efekty, szczególnie jeśli grupy docelowe biura maklerskiego i banku w znacznym stopniu się pokrywają, a integracja nastąpi na poziomie onboardingu i platform transakcyjnych – mówi Maksymilian Skolik, dyrektor BM mBanku. Drugi istotny aspekt to integracja organizacyjna. Tutaj ryzyko „zgubienia" czegoś po drodze jest już większe.

– W obszarach uniwersalnych, typu kadry, rachunkowość zarządcza, logistyka, bezpieczeństwo czy w pewnym stopniu obsługa klienta, występują istotne efekty synergii. Biuro maklerskie może korzystać z pewnych technologii, standardów czy części procesów opracowanych przez bank. Część procesów oraz systemów maklerskich jest jednak różna od bankowych. Powoduje to konieczność wydzielania dedykowanych grup pracowników utrzymujących i rozwijających te systemy i procesy (np. administratorzy, programiści). Trzeba również pamiętać o wymaganiach regulacyjnych, które nakazują wydzielenie organizacyjne biura w strukturze banku z myślą o zapewnieniu odpowiedniego poziomu ochrony informacji poufnych i tajemnicy zawodowej. Należy też jasno zaznaczyć, że synergie kosztowe nie stanowią wbrew pozorom najważniejszego czynnika determinującego powodzenie integracji – podkreśla szef BM mBanku.

– Integracja biura maklerskiego w strukturach banku to z jednej strony synergie wynikające z możliwości współdzielenia różnych zasobów, z drugiej strony wyzwania o charakterze organizacyjnym – przyznaje Piotr Kozłowski, dyrektor BM Pekao, które jest świeżo po integracji. – Specyfika działalności maklerskiej i regulacje jej dotyczące wymuszają dokładnie rozgraniczenie w obszarach dotykających na przykład tajemnicy zawodowej zdefiniowanej w przepisach związanych z obrotem instrumentami finansowymi. Wszystkie procesy odbywające się na styku banku i biura maklerskiego muszą być bardzo szczegółowo uregulowane i zdefiniowane, przede wszystkim w zakresie ewentualnego współdzielenia danych, tam, gdzie taka potrzeba się pojawia. Z kolei ze stricte biznesowego punktu widzenia skomplikowanym zagadnieniem jest ujednolicenie procesów obsługi klientów, którzy przed przeprowadzaniem integracji posiadali odrębne relacje z bankiem i biurem – dodaje Kozłowski.

Millennium DM oraz DM Banku Handlowego stoją więc dziś nie tylko przed szansami, ale i wyzwaniami, które mają wielowymiarowy charakter.

Biura maklerskie
ETF-y – brokerzy nie spieszą się z obniżkami opłat
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Biura maklerskie
Żabka pomogła maklerom, ale to XTB rozbiło bank
Biura maklerskie
WATS – maklerzy wierzą w start za rok
Biura maklerskie
Omar Arnaout: XTB patrzy odważniej na Francję i Niemcy
Biura maklerskie
Maklerskie porządki zawitały również do BM Alior Banku
Biura maklerskie
Wielkie zmiany w BM PKO BP. Broker ma nowego szefa