Raiffeisen nie odpuszcza głośnej sprawy frankowej

Raiffeisen zdecydował o złożeniu apelacji od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z 3 stycznia, który zapadł w sprawie mieszkaniowego kredytu frankowego państwa Dziubaków – wynika z informacji „Parkietu".

Publikacja: 04.03.2020 05:25

Raiffeisen nie odpuszcza głośnej sprawy frankowej

Foto: Bloomberg

RBI, który otrzymał już pisemne uzasadnienie wyroku, potwierdza, że przygotowuje się do rozprawy w sądzie apelacyjnym w tej najgłośniejszej sprawie frankowej w Polsce. To właśnie jej dotyczyły zadane jeszcze wiosną 2018 r. przez sędziego Kamila Gołaszewskiego pytania do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, na które TSUE odpowiedział 3 października 2019 r.

Po uzyskaniu odpowiedzi i włączeniu do sprawy m.in. rzecznika praw obywatelskich, rzecznika finansowego, miejskiego rzecznika praw konsumentów i prokuratury (opowiedzieli się po stronie p. Dziubaków) warszawski sąd unieważnił umowę. Uznał, że zawiera niedozwoloną klauzulę przeliczeniową na walutę. Stwierdził, że po jej eliminacji umowa nie miałaby umocowania prawnego, zatem należy ją unieważnić. Jego zdaniem były wątpliwości, czy kredytobiorcy zostali jasno poinformowani przez bank o ryzyku walutowym – w jego opinii klienci nie zostali poinformowani, że zmiany kursów w długim okresie czasu są nieprzewidywalne, a nieograniczone ryzyko związane ze zmiennością kursu walut bank przeniósł wyłącznie na kredytobiorcę i nie zaoferował w umowie żadnego sposobu jego ograniczenia. W pisemnym uzasadnieniu wyroku sędzia Gołaszewski jest jeszcze bardziej krytyczny i kwestionuje nie tylko sam fakt, że umowa miała klauzulę przeliczeniową, lecz także – co bywa najczęstszym argumentem frankowiczów – tabelę kursową stosowaną przez bank. To sugeruje, że zdaniem sędziego umowa nie mogłaby być wykonywana, nawet gdyby przyjąć średni kurs Narodowego Banku Polskiego. Wyrok nie był jednoznacznie korzystny dla państwa Dziubaków, bo sąd oddalił ich powództwo o zapłatę wobec banku. Domagali się zastosowania tzw. teorii dwóch kondykcji, która zakłada powstania dwóch wzajemnych świadczeń – bank domagałby się wypłaconego kapitału, a klienci zwrotu wpłaconych rat (odwrotnie jest w teorii salda, gdzie wzajemne wierzytelności są potrącane). Teoria dwóch kondykcji jest dla klientów o tyle korzystniejsza, że to bank miałby wobec nich roszczenie. W razie pomyślnej dla klientów interpretacji dotyczącej przedawnienia mogłoby oznaczać najkorzystniejsze rozwiązanie, czyli brak konieczności zwrotu kapitału bankowi.

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji Parkiet.com

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Banki
Millennium: strategia z powrotem do dywidend
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Banki
Rekord zysku Santandera nagrodzony wzrostem notowań na parkiecie
Banki
Wyniki Santandera lepsze niż się spodziewano. Akcje drożeją
Banki
Bank Millennium pozytywnie zaskakuje. Zysk wyższy od oczekiwań
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Banki
Nie wszystkie banki z rekordami wyników
Banki
Jakie zyski pokażą banki za III kwartał? Zaskakujące prognozy