Majowy szczyt WIG-u pokrył się w czasie również ze szczytem prognoz wzrostu PKB na II połowę roku. Przykładowo z danych Bloomberga wynika, że podczas gdy w maju ekonomiści spodziewali się średnio wzrostu PKB w IV kwartale br. o 3,9 proc. (r./r.), to do grudnia średnia prognoza zjechała do 3,2 proc., powracając tym samym do poziomu, na jakim znajdowała się na początku roku. Regularne rewizje w dół dotknęły też szacunki ekonomistów na poszczególne kwartały 2025 r. Obserwacja tych trendów w oczekiwaniach gospodarczych może okazać się kluczowa w przyszłym roku.
2025 r. zdominują boty, kwanty i... hakerzy
W przyszłym roku ton światu technologii nadawać ma sztuczna inteligencja – przekonują pytani przez „Parkiet” eksperci. I zapowiadają, że AI zmieni rynek, wpłynie na pracodawców oraz zatrudnienie. Sporo zawodów ulegnie zmianie, a roboty zyskają nowe możliwości.
Środki unijne mają pomóc
Mimo coraz mniejszego entuzjazmu w prognozach ekonomiści powszechnie są jednak przekonani, że jednym z motorów wzrostu gospodarki w przyszłym roku będą środki unijne, w szczególności pochodzące z Krajowego Planu Odbudowy (ang. RRF), które powinny pobudzić kulejące nieco inwestycje. W październiku Ministerstwo Finansów szacowało, że napływ środków z KPO powiększy wzrost PKB w 2025 r. o 0,7–0,8 pkt proc. Ekonomiści w większości wierzą też w solidny wzrost konsumpcji mimo rozczarowań z III kwartału, kiedy to w mediach mówiono o „śmierci konsumenta”.
Co z obniżkami stóp?