Za sprawą trwającej już od 20 miesięcy hossy wyceny spółek z warszawskiego parkietu wyraźnie się poprawiły, jednak w wielu wypadkach wciąż są bardzo atrakcyjne, co potwierdza wyraźna przewaga pozytywnych rekomendacji wydawanych przez biura maklerskie. – Przewaga wydawanych rekomendacji „kupuj” nie powinna dziwić, biorąc pod uwagę wciąż niskie wyceny na GPW. Mimo że indeksy urosły o kilkadziesiąt procent od czasu wyborów parlamentarnych w Polsce i dyskonto względem porównywalnych rynków zmniejszyło się, to nadal nie zostało całkowicie domknięte – zauważa Dominik Osowski, analityk BM BNP Paribas Bank Polska. Wyjaśnia, że spółki z krajowego parkietu nadal notowane są poniżej średniej pod względem wskaźników analizy fundamentalnej w porównaniu z rynkami wschodzącymi. – Dodatkowo poprawa aktywności gospodarczej nad Wisłą i napływ środków z KPO budują fundamenty pod dalszy wzrost wyników spółek w kolejnych kwartałach – dodaje.
Potencjał daleki od wyczerpania
Wzięliśmy pod lupę najnowsze raporty analityczne wydane przez biura maklerskie już po zakończeniu publikacji raportów wynikowych za I kwartał br. Ceny docelowe w nich zawarte są nadal w wielu wypadkach wyraźnie wyższe niż na rynku. Wśród polecanych przez brokerów spółek nie brakuje takich, których papiery w tym roku dały dobrze zarobić. Jak pokazują ostatnie raporty analityczne, nie warto się spieszyć z ich sprzedażą, bo nie wyczerpały jeszcze potencjału, czego przykładem może być Rainbow Tours. Zdaniem analityków BM Pekao mimo prawie 90-proc. zwyżki notowań od początku tego roku papiery touroperatora mają jeszcze ok. 40 proc. przestrzeni do kontynuacji zwyżki, ustawiając cenę docelową na poziomie 155 zł. Touroperator jest beneficjentem wysokiego popytu na wycieczki zagraniczne, który odbudował się po pandemii. Pierwszy kwartał pokazał, że ten rok może być jeszcze lepszy dla spółki niż poprzedni. Analitycy zauważają, że spółka korzysta z wysokiego popytu, czego potwierdzeniem jest bardzo dobrze sprzedająca się oferta na sezon letni. Jednocześnie sprzyja jej korzystne otoczenie w postaci kursów walut i cen paliwa lotniczego. – Wyniki po I kwartale 2024 r. i bieżąca struktura kosztów napawają optymizmem przed kluczowym okresem. Na początku maja nastąpił wzrost cen wycieczek, co może być sygnałem równowagi podaży i popytu na rynku. Presja konkurencyjna wydaje się być na niższym poziomie. Podsumowując, sezon wakacyjny wkrótce się rozpocznie, oferta wydaje się sprzedawać bardzo dobrze, a koszty nadal są korzystne – wskazują analitycy BM Pekao w raporcie. Dlatego zrewidowali w górę swoje oczekiwania na ten rok co do poziomu marży brutto do poziomu ok. 15,6 proc.
Docenione przez brokerów zostało także Enter Air. Duże nadzieje w akcjach linii czarterowej pokłada DM BDM, wyceniając je ponad 20 proc. powyżej aktualnej ceny na giełdzie. Według nich aktualne dane wskazują, że wysokie zapotrzebowanie na usługi lotnicze w Polsce ma szansę utrzymać się w średnim okresie, co wynika m.in. z wejścia na rynek wyżu demograficznego z lat 80. i jego skłonności do podróżowania oraz wzrostu wynagrodzeń. Dlatego zrewidowali w górę założenia wynikowe dla spółki. – Na przestrzeni 2024 r. spodziewamy się wzrostu liczby wykonywanych operacji lotniczych przez przewoźnika na poziomie ok. 13 proc. r./r., co w połączeniu z oczekiwaną poprawą marży powinno przełożyć się na ok. 3 mld zł przychodów i rekordowy poziom wyniku EBITDA 503 mln zł (wzrost o 24 proc. r./r.) – szacują.
Atrakcyjne wyceny
Wśród spółek z potencjałem nie brakuje także takich, których akcje w ostatnim czasie zawodziły. Eksperci widzą wśród nich jednak kandydatów do odbicia. Według BM Pekao jedną z takich niedocenionych firm jest Skarbiec Holding. Wydana przez nich w ostatnich dniach rekomendacja z wyceną na poziomie 34 zł za jedną akcję wskazuje na prawie 50-proc. potencjał do poprawy notowań. – Skarbiec opublikował dobre wyniki za III kwartał 2023/2024, środowisko rynkowe sprzyja, spółka kontynuuje działania restrukturyzacyjne, a zarządzane fundusze osiągają konkurencyjne stopy zwrotu – argumentują analitycy biura. Ponadto w przypadku pozytywnego wyniku operacyjnego oraz braku przejęć liczą, że Skarbiec może powrócić do wypłaty dywidendy. Uważają, że obecna kapitalizacja nie odzwierciedla adekwatnie bilansu spółki oraz możliwości powrotu do generowania zysków w najbliższej przyszłości.