Sezon wynikowy na GPW wszedł już w zaawansowaną fazę. Spora grupa firm już zdążyła się pochwalić swoimi dokonaniami za ostatni kwartał 2022 r. Które z nich wypadły lepiej od oczekiwań rynku?
Wynikowe żniwa
Końcówka 2022 roku okazała się bardzo dobrym okresem dla STS Holding. Kluczowy był mundial w Katarze, zorganizowany dopiero pod koniec roku. To pozwoliło spółce wygenerować wyższe rok do roku o 43 proc. przychody i ponaddwukrotnie wyższe EBITDA i czterokrotnie wyższy zysk netto. Grupa wygenerowała w IV kwartale historycznie najwyższy kwartalny NGR (wartość zawartych zakładów pomniejszona o wypłacone wygrane i podatek od gier), który wyniósł 200 mln zł wobec 136 mln zł rok wcześniej. Zdaniem Kacpra Kopronia, analityka Trigon DM, mimo braku dużej imprezy sportowej w 2023 roku wyniki spółki mogą się poprawić. Już od pierwszego kwartału spodziewa się pozytywnych efektów kosztowych zamknięcia części biznesu za granicą oraz pozytywnego wpływu nowej umowy z PZPN. – Przy obecnym makro, odczyty NGR za I kwartał wyglądają solidnie, choć poniżej naszych założeń modelowych, gdzie spodziewaliśmy się mocnego I półrocza w związku z konwersją bazy graczy z IV kwartału 2022 – podkreśla.
Kolejny bardzo udany okres zanotował zajmujący się hurtową sprzedażą paliw płynnych Unimot, który skorzystał na zawirowaniach podaży na rynku surowców związanych z wojną w Ukrainie i ograniczeniem eksportu paliw z Rosji. Z szacunków spółki wynika, że w IV kwartale wypracowała ponad 3,56 mld zł przychodów i 222,1 mln zł skorygowanego zysku EBITDA, co oznacza rok do roku poprawę odpowiednio o 27 proc. i prawie 1600 proc. – Zakładana przez nas normalizacja paliwowych premii lądowych postępuje, ale na tyle powoli, że wiele wskazuje na to, że marżowość w tym roku i tak pozostanie na relatywnie wysokim poziomie. Według naszych szacunków paliwowe premie lądowe uległy pewnej normalizacji w I kwartale tego roku, jednak wciąż pozostają na poziomie relatywnie wysokim w kontekście lat poprzednich i to mimo wyraźnego schłodzenia koniunktury gospodarcze – uważa Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ.
Lepiej od oczekiwań wypadły wyniki JSW. W IV kwartale węglowa spółka nie miała problemów z poprawą wyników sprzed roku, ale równocześnie były one niższe niż w poprzednim kwartale. – Spadek przychodów w porównaniu z III kwartałem wynikał z silnego spadku cen węgla, jaki miał miejsce w okresie październik–listopad (od szczytu w marcu w wysokości 436 USD za tonę, w listopadzie cena spadła do 190 USD za tonę). Niższe ceny węgla przełożyły się także na niższe zyski kw./kw. Zysk EBITDA był wyższy niż rok temu o 16,8 proc., niższy niż w III kwartale 2022 r. o 37,1 proc., ale przewyższył oczekiwania o 2,7 proc. Marże były wysokie, choć nie tak jak w III kwartale – wskazuje Łukasz Bryl, analityk DM Banku BPS. Uzyskana średnia cena sprzedanego węgla koksowego przez JSW w IV kwartale wyniosła 259 USD/t, a spółce udało się uzyskać najwyższy historycznie wskaźnik dyskonta 98 do cen referencyjnych. Mimo stabilizacji kosztu węgla koksującego na niższych poziomach jego ceny wciąż są korzystne. Niewykluczone jednak, że część gotówki JSW będzie musiała przeznaczyć na zapłatę podatku od nadmiarowych zysków.