Mimo bessy na krajowym parkiecie i dużej niepewności są spółki, których notowania kontynuują trend wzrostowy, ustanawiając nowe rekordy. Na celownik wzięliśmy te, których ceny akcji w ostatnich tygodniach wspięły się na szczyty lub są na dobrej drodze, by je w najbliższej przyszłości osiągnąć.
Akcje Budimeksu w tym roku są odporne na rynkowe zawirowania, a w wynikach spółki nie widać oznak spowolnienia. W ocenie analityków jej mocną stroną jest duży portfel zamówień, który może jej pomóc przetrwać spowolnienie, i unikanie agresywnej walki o zlecenia, co daje perspektywę utrzymania dobrych marż w nadchodzących kwartałach.
Kryzys ich nie dotyczy
Pozytywnie postrzegani przez rynek są wyróżniający się reprezentanci z branży budowlanej, jak Budimex i Torpol. Mimo bessy ich akcje są wyceniane wyraźnie wyżej niż na początku roku. Obiec spółki przekonują inwestorów solidnymi wynikami, w których na próżno szukać oznak kryzysu w branży budowlanej, który już zajrzał w oczy wielu innym firmom. – Dobre zachowanie Budimeksu i Torpolu to efekt lepszych od oczekiwań wyników tych spółek. W II połowie roku pomaga spowolnienie dynamiki wzrostu kosztów, ceny niektórych podstawowych surowców stały się nawet niższe w ujęciu rok do rok. Dodatkowo silna pozycja gotówkowa pozwala generować dodatkowy dochód z odsetek z lokat – wyjaśnia Krzysztof Pado, analityk BDM.
W ostatnich miesiącach akcje Torpolu cieszyły się dużym zainteresowaniem inwestorów, co wyniosło jego notowania na nowe rekordowe poziomy. Specjalizująca się w budowie linii kolejowych grupa mimo słabszych przychodów w tym roku pozytywnie zaskakuje ponadprzeciętną rentownością. Przyszły rok pod tym względem może nie być już taki udany.
W kwestii perspektyw jego zdaniem na ten moment lepiej prezentuje się portfel Budimeksu, który jest zdywersyfikowany, a spółka sprawnie porusza się w poszukiwania kolejnych obszarów rynkowych (w ostatnim czasie np. hydrotechnika czy wojsko). Natomiast Torpol, mimo budowy ekspozycji na rynek gazowy, uzależniony jest głównie od kontraktów kolejowych. – Ostatnie doniesienia o próbach porozumienia dotyczącego odblokowania środków unijnych dla Polski mogą sprzyjać firmie. Duża luka czasowa w rozstrzyganiu przetargów kolejowych może jednak przełożyć się później na nasiloną konkurencję, gdy postępowania w końcu ruszą, a możliwa kumulacja prac niesie za sobą powstanie kolejnej górki cen – wskazuje.