Polski rynek biotechnologiczny ma wartość prawie 15 mld zł. Prognozuje się, że do 2027 r. urośnie do ponad 21,5 mld zł. Na warszawskiej giełdzie przybywa reprezentantów tej branży. Na samym rynku głównym jest ich 11, a do tego dochodzą emitenci z NewConnect, tacy jak Scope Fluidics czy Genomtec.
Łączna kapitalizacja wszystkich krajowych spółek biotechnologicznych (łącznie z Neuką, która ma segment badań klinicznych) sięga 9 mld zł – wynika z naszych szacunków. Po uwzględnieniu bułgarskiej Sophamy i słoweńskiej Krki rośnie do 24 mld zł. To stanowi 4,7 proc. kapitalizacji wszystkich krajowych spółek na GPW i 2,4 proc., uwzględniając też firmy zagraniczne.
Które ze spółek biotechnologicznych mogą w najbliższym czasie sprawić inwestorom miłą niespodziankę?
– Ciężko przewidzieć zaskoczenia. Sądzę, że dywersyfikacja portfela, zwłaszcza w tym sektorze, jest bardzo ważna. Wydaje się, że spółki biotechnologiczne są mocno niedowartościowane, natomiast czeka je, pewnie w większości, konieczność pozyskania kapitału, co w obecnych warunkach może być sporym wyzwaniem – ocenia Sylwia Jaśkiewicz, ekspertka DM BOŚ.
Indeksy zaczęły odbijać
Notowania spółek biotechnologicznych mocno rosły w 2020 i 2021 r. na fali covidowej hossy. Jednak potem wyceny drastycznie spadły. Od połowy czerwca 2022 r. zarówno na WIG-leki, jak i na globalnych indeksach biotechnologicznych dominuje popyt.